Fizjoterapeuci apelują do rządu, że dla dobra pacjentów, powinni jak najszybciej wrócić do pracy. W tej sprawie skierowano pismo do premiera i ministra zdrowia, którzy 16 kwietnia przedstawili plan łagodzenia obostrzeń w kilku etapach. Zapowiedzieli wtedy, że raczej nieprędko złagodzone zostaną przepisy w rzemiośle, usługach i rehabilitacji czy piercingu. Przewidziane zostało to dopiero w IV etapie odmrażania gospodarki.
Stawienie ich na równi kosmetyczkami i salonami piercingu, nie spodobało się fizjoterapeutom. Już w pierwszych słowach listu przypominają rządzącym, że fizjoterapeuci są przedstawicielami samodzielnego zawodu medycznego.
„Proszę nas nie mylić z usługami relaksacyjnymi (masaż) czy upiększającymi (fryzjerzy, kosmetyczki). Zadaniem fizjoterapii jest leczenie, dlatego na całym świecie jest ona uznawana za istotny element leczenia. Apelujemy o niedyskredytowanie tego zawodu medycznego przez traktowanie go na równi z piercingiem, kosmetyką czy fryzjerstwem. Zawodami ważnymi, lecz nie ratującymi życia i zdrowia” – pisze w liście prezes Krajowej Rady Fizjoterapeutów Maciej Krawczyk.
Wiceminister zdrowia: Fizjoterapeuci przed fryzjerami
O sprawę fizjoterapeutów był podczas dzisiejszej konferencji prasowej pytany wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Jak zapewnił, będą oni brani pod uwagę przy luzowaniu obostrzeń w pierwszej kolejności, przed fryzjerami czy salonami kosmetycznymi.
Jak podkreślał wiceminister, rząd zdaje sobie sprawę z tego, jak potrzebny jest powrót fizjoterapeutów do pracy. Nie potrafił jednak podać, kiedy dokładnie do tego dojdzie.
Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz: To nie ma nic wspólnego z prawdziwą mapą drogową odmrażania gospodarkiCzytaj też:
Co dalej z obostrzeniami? Wiceminister ujawnia szczegóły "odmrażania" gospodarkiCzytaj też:
"Jeśli ścieżka wzrostu zachorowań nie będzie gwałtowna...". Wicepremier o kolejnych etapach łagodzenia obostrzeń