Ordynator oddziału zakaźnego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu prof. Krzysztof Simon powiedział w poniedziałek dziennikarzom, że do wrocławskiego szpitala w ramach badań klinicznych trafił lek amerykańskiej firmy Gilead (profesor nie wymienił nazwy leku). Firma Gilead produkuje Remdesivir, który jest testowany w wielu krajach na świecie w leczeniu pacjentów z COVID-19.
Andrusiewicz pytany przez dziennikarzy o ten lek i czy jest on remedium na koronawirusa odparł, że chodzi o lek Remdesivir. – Obecnie jeszcze ten lek nie będzie stosowany ani w Poznaniu, ani w Łodzi, ani w Warszawie, bo pierwsze wskazania były, że też te trzy szpitale obok Wrocławia skorzystają z tego leku – powiedział.
– Ten lek jest w trakcie badań klinicznych w USA, to jest producent ze Stanów Zjednoczonych; są badania kliniczne, to jest terapia eksperymentalna – zaznaczył rzecznik.
Andrusiewicz dodał, że za zgodą Komisji Europejskiej otrzymaliśmy możliwość zastosowania tego leku w Polsce. – Ten lek w ramach tychże badań klinicznych jest przekazywany przez firmę za darmo do konkretnych szpitali ze wskazań przy konsultacjach m.in. z ministerstwem zdrowia – tłumaczył.
– Najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu trafi również do Poznania, być może także do Łodzi i do Warszawy. We Wrocławiu już ta terapia została zastosowana, teraz czekamy na efekty, na informację ze szpitala we Wrocławiu, jakie efekty przyniosła terapia tym lekiem, który, podkreślam, jest w fazie badań klinicznych – powiedział Andrusiewicz.
Czytaj też:
Aż 60 nowych zgonów z powodu koronawirusa w Rosji. Niepokojące informacje od lekarzy z MoskwyCzytaj też:
Ministerstwo Zdrowia: Mamy trzy nowe ogniska zakażeń koronawirusemCzytaj też:
WHO zabiera głos ws. wyborów korespondencyjnych