– Byłem dziś przed pomnikiem Jana Pawła II tutaj w Drobinie. Nie możemy zapominać o przesłaniu Ojca Świętego. Ja nie będę poprawiał słów największego z rodu Polaków i tym się różnię od Andrzeja Dudy. Ja będę je wprowadzał w życie. Dziś Rafał Trzaskowski wiele mówi o współpracy. Wierzę w dobre intencje, ale środowisko polityczne, które za nim stoi tę współpracę odrzuca. Z drugiej strony mamy Andrzeja Dudę, który stał się długopisem. To jest symbol jego 5 lat – stwierdził kandydat Koalicji Polskiej. – Ja jeszcze samemu Trzaskowskiemu jestem w stanie zaufać, ale on jest kandydatem Platformy, a, jak widzicie, jego środowisko polityczne nie pozwoli mu na to, żeby doszło do pojednania w Polsce – dodał.
– Potrzebny jest nowy trójpodział polityczny. Dziś większość w Sejmie ma PiS, w Senacie PO, więc prezydent, który zagwarantuje współpracę musi być spoza tych obozów. Jestem jedynym kandydatem z doświadczeniem, który potrafi to zrobić – mówił Kosiniak-Kamysz.
Szef PSL odniósł się do sporu dotyczącego Karty Rodziny oraz ideologii LGBT: – Rośnie dziś wielki spór o karty. Jedno środowisko jest za jedną kartą, drugie za swoją kartą. Ja jestem za Kartą Dużej Rodziny, którą wprowadziłem budując ponadpartyjne porozumienie. 417 posłów ją poparło, nikt się nie wstrzymał, nikt nie był przeciw.
Władysław Kosiniak-Kamysz złożył też deklarację dotyczącą emerytów: – Z ok. 60 tys. w 2015 r. do 330 tys. seniorów teraz wzrosła liczba emerytów pobierających świadczenie niższe niż minimalne. Gwarancją wyższych emerytur jest projekt #EmeryturaBezPodatku, a ja jestem gwarancją jego wprowadzenia. Obiecuję to (...) Proszę wszystkich, którzy nie wybierają się na wybory: 28 czerwca zagłosujcie. Nie mów, że nie interesujesz się polityką, bo ona szybko zainteresuje się Tobą. Proszę o Twoje wsparcie i poparcie, Polska będzie dla wszystkich, nie dla wybranych.
Czytaj też:
Trzaskowski "przybił piątkę” z wolontariuszami Andrzeja DudyCzytaj też:
Premier: Prezydent Andrzej Duda wlał wiarę w polskie serca