Publicysta oskarża przedstawicieli praktycznie wszystkich sił politycznych w kraju o strach przed nową inicjatywą prezydenta Warszawy. Jego zdaniem nerwowe reakcje przeciwników PO oznaczają obawy przed silnym ruchem, którego nie będą w stanie kontrolować. Według publicysty taka reakcja oznacza, że pomysł Rafała Trzaskowskiego i władz największej partii opozycyjnej był bardzo dobry.
– Wszyscy oni boją się tego samego – naprawdę silnego ruchu opozycyjnego, którego nie kontrolują – napisał na swoim profilu na Twitterze.
Oberwało się zarówno Prawu i Sprawiedliwości, jak i Szymonowi Hołowni oraz Lewicy. Publicysta nie ominął w tym wyliczeniu również Telewizji Publicznej oraz "spontanicznych i kontrolowanych symetrystów".
Kandydat Koalicji Obywatelskiej zapowiedział w Gdyni, podczas spotkania z mieszkańcami, powstanie nowego ruchu społecznego. Nowa inicjatywa Rafała Trzaskowskiego ma zagospodarować ponad 10 milionów wyborców, którzy w drugiej turze wyborów prezydenckich poparli jego kandydaturę. Spora część komentatorów nie daje jednak dużych szans powodzenia Trzaskowskiemu. Wskazują m.in. na to, że spora część ludzi, którzy oddali na niego swój głos, głosowała przeciwko PiS, a nie za kandydatem KO.
Czytaj też:
W Rumunii będzie obowiązywał zakaz szerzenia ideologii gender w szkołach