W środę premier Mateusz Morawiecki przedstawił skład nowego rządu. Rekonstrukcja jego gabinetu to efekt negocjacji między koalicjantami, które w pewnym momencie przekształciły się w otwarty konflikt. W sobotę ogłoszono podpisanie umowy koalicyjnej między Prawem i Sprawiedliwością, Solidarną Polską oraz Porozumieniem.
Szefem ministerstwa edukacji i nauki zostanie Przemysław Czarnek, były wojewoda lubelski, wiceszef sejmowej komisji sprawiedliwości. Ta nominacja wywołała falę komentarzy. – Przecież to jest homofobiczny świr. Powiedzieć o jakiejkolwiek grupie ludzi, że "nie są równi ludziom normalnym" to jest chamstwo, buta, zarozumialstwo. Ten człowiek ma edukować nasze dzieci – stwierdził szef SLD Włodzmierz Czarzasty. Dodał również, że ma "wielkie szczęście", iż jego dzieci skończyły już edukacje.
Z kolei poseł KO Michał Szczerba stwierdził, że nominacja dla polityka ma na celu "przykryć afery PiS". "Przyjmijmy tę skandaliczną nominację do wiadomości. I róbmy swoje" – nawołuje Szczerba.
twitterCzytaj też:
Ardanowski: Zdecydowano się na wojnę z polską wsiąCzytaj też:
RMF FM: Nowa funkcja dla Michała Wójcika