Jerzy Owsiak krytykuje nie tylko przygotowanie rządu do walki z pandemią, ale też działania w kontekście orzeczenia TK ws. aborcji eugenicznej. – Do zmiany. W 1980 r. na Wybrzeżu pierwszym postulatem protestujących robotników było przywrócenie Anny Walentynowicz do pracy, a już po kilku dniach mówiono o wolnych związkach zawodowych. Teraz dzieje się podobnie - bezpośrednim powodem wyjścia na ulice był wyrok Trybunału pani Przyłębskiej, ale szybko pojawiły się inne wolnościowe postulaty, dzięki czemu protesty nabrały innego wymiaru – ocenia rozmówca "Gazety Wyborczej".
– Oczywiście jestem zachwycony energią i pomysłem na te protesty. Wielokrotnie rozmawialiśmy w wywiadach o moim spojrzeniu na młodych Polaków przez pryzmat Przystanku Woodstock i dziś Pol'and'Rock Festival. Jak wiesz, zawsze wierzyłem w młodych i nigdy się na nich nie zawiodłem. Teraz, kiedy widzę te napisy na kartonach, śpiewającą i roztańczoną młodzież na ulicach polskich miast, to czuję się jak na festiwalowym polu w Kostrzynie. Młodzi mówią najprościej: to my o sobie decydujemy. Zwolennicy zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych przekonują, że bez zakazu masa Polek zacznie poddawać się aborcjom. To absolutne kłamstwo, bo kobiety podejmują takie decyzje bardzo świadomie. Powtarzam: i nastoletnie dziewczyny, i dojrzałe kobiety są bardzo świadome swoich protestów – twierdzi Owsiak.
Dziennikarka zapytała szefa WOŚP o apel, który jakiś czas temu wystosował na Facebooku do prezesa PiS. Jerzy Owsiak napisał, że Jarosław Kaczyński powinien odejść z polityki. – Pozwoliłem sobie napisać do prezesa Kaczyńskiego, bo trudno, by 38-milionowym narodem kreatywnych, przedsiębiorczych i odważnych ludzi rządził człowiek, który z nikim nie rozmawia, wygląda na zmęczonego i oderwanego od świata. Mówię więc do Jarosława Kaczyńskiego: odpocznij i daj prowadzić ten kraj komuś innemu – komentuje.
Czytaj też:
Prof. Kucharczyk: 11 listopada to niepodległość pełną piersia, bez żadnych "ale"Czytaj też:
"Won gorszycielom!". Trzy apele Winnickiego na 10. Marsz Niepodległości