Szef KPRM poinformował na piątkowej konferencji prasowej, że w operacji szczepień przeciwko Covid-19 weźmie udział około 40-50 tys. personelu medycznego.
– Przy czym – co jest ważne i na co będziemy kładli nacisk - chcemy, żeby program szczepień nie zakłócił normalnego funkcjonowania przychodni, POZ-ów, nie zakłócił tych szczepień, które muszą być terminowo wykonywane. Krótko mówiąc, żeby ta operacja szczepień była jak najmniej uciążliwa z punktu widzenia pacjenta – mówił Dworczyk.
Przekazał, że w każdej gminie będzie funkcjonował co najmniej jeden mobilny punkt szczepienny. – Po to, żeby osoby, które same nie mogą dotrzeć na szczepienie, mogły liczyć na to, że zespół szczepienny przyjedzie i wykona szczepionkę na miejscu – wskazywał Dworczyk. Jak wyjaśnił, chodzi m.in. o osoby z niepełnosprawnościami.
Minister poinformował, że do udziału w programie narodowych szczepień może zgłosić się każdy podmiot, który prowadzi działalność leczniczą i spełnia warunki podane na stronie NFZ. "Mówimy tutaj o przychodniach, POZ, AOS, o lekarzach, którzy samodzielnie prowadzą praktykę, mówimy o szpitalach i na końcu dołączymy jeszcze wybrane szpitale rezerwowe" - przekazał Dworczyk.
Czytaj też:
Hotele otwarte, mimo zakazu? Dworczyk ostrzega: Muszą się liczyć z konsekwencjamiCzytaj też:
Niedziela handlowa 6 grudnia. Prezydent podjął decyzjęCzytaj też:
Sensacyjne odkrycie. Doustny lek blokuje transmisję koronawirusa