Żadna kwestia, włącznie z majątkiem osobistym prezesa Orlenu, nie wywołała w ostatnich dniach tylu emocji, co decyzja o reprezentowaniu Polski w Konkursie Piosenki Eurowizji przez Rafała Brzozowskiego.
Z początku roztrząsano zagadnienie, czy popularny piosenkarz i prezenter nie jest aby za stary (39 lat), czy śpiewa gorzej czy lepiej od Alicji Szemplińskiej (21 lat), która miała wykazać się swoimi walorami głosowymi w tymże konkursie przed rokiem, ale impreza z powodu pandemii nie doszła do skutku, a teraz – po nominacji Brzozowskiego – szansa przeszła jej koło nosa, wreszcie – czy wokalisty z Nowego Dworu Mazowieckiego rodem nie jest wszędzie za dużo i jeszcze go tylko w Rotterdamie brakowało.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.