Sylwia Spurek jest propagatorką weganizmu i postuluje całkowitą rezygnację ze spożywania mięsa oraz likwidację tej branży rolnictwa. Europosłanka odniosła się do wpisu byłego wicepremiera Janusza Piechocińskiego, w którym informował on o zwiększeniu liczby Polaków, którzy spożywają roślinne zamienniki mięsa. Wpis Spurek nie spodobał się Piechocińskiemu.
Wygasić branżę mięsną
Sylwia Spurek konsekwentnie promuje weganizm oraz stara się przekonywać o słuszności rezygnacji ze spożywania mięsa. Niedawno postulowała zakaz reklamy produktów mięsnych, mleka i jajek. Kolejna propozycja polityk szła jeszcze dalej. Spurek zaproponowała wprowadzenie specjalnego podatku od mięsa. Z kolei przed ostatnią Wielkanocą polityk proponowała Polakom urządzenie wegańskich świąt.
Tym razem Spurek skomentowała wpis Piechocińskiego o wzrastającej popularności wśród Polaków roślinnych zamienników mięsa. Polityk napisała, że prawdziwy wzrost popytu na tego rodzaju produkty będzie można zauważyć dopiero po wprowadzeniu w życie unijnych przepisów i wygaszeniu branży mięsnej.
"Panie Premierze @Piechocinski, proszę poczekać na wzrosty, kiedy w końcu, zgodnie z zasadami UE, przestaniemy dopłacać do produkcji i promocji mięsa i mleka, przekierujemy publiczne środki do branży przyszłości i zaczniemy wygaszać całą branżę mięsną - branżę przeszłości" – napisała Spurek.
Wezwanie do debaty
Wpis nie spodobał się politykowi PSL, który wskazał, że kwestia produkcji wyrobów mięsnych nie jest tak jednoznaczna, jak chciałaby ją widzieć Spurek. Równocześnie Piechociński zaproponował europoseł publiczną debatę, podczas której mógłby przedstawić argumenty za pozostawieniem przez lewicowych aktywistów tej gałęzi rolnictwa w spokoju.
"Odważy się Pani na publiczną debatę? Stawiam się do dyspozycji i zapewniam łatwo Pani nie będzie budować jak to ma wyglądać w przyszłości bez rozwiązywania zaszłości i wyzwań teraźniejszości, może na początek zamiast walczyć z mięsem powalczy Pani z importem 15-letnich olejaków" – napisał były wicepremier.
twitterCzytaj też:
Berkowicz odpowiada Spurek: A może pozwolić, aby o edukacji dzieci decydowali ich rodzice?Czytaj też:
"Dziadersi wszystkich krajów łączcie się". Spurek komentuje brak krzesła dla von der Leyen