Nie milkną echa po manifestacji Donalda Tuska pod hasłem "ZostajeMY w UE", która odbyła się w minioną niedzielę na Placu Zamkowym w Warszawie. Kontr pikietę do tego wydarzenia zorganizowało Stowarzyszenie "Marsz Niepodległości". Jej uczestniczkę miała zaatakować stołeczna aktywistka Katarzyna A., znana jako "babcia Kasia".
Bąkiewicz oferuje pomoc prawną
Uczestniczka demonstracji Tuska Katarzyna A. szarpała kontrmanifestującą kobietę. Agresywnie zachowywała się także wobec pilnujących niedzielnych wydarzeń w Warszawie funkcjonariuszy policji. Zdjęcia i nagrania z incydentu obiegły sieć. To nie pierwsze tego typu zachowanie popularnej "babci Kasi". Pojawia się ona regularnie na różnego rodzaju manifestacjach opozycyjnych. Jej atrybutem stała się flaga w barwach LGBT z napisem: "Homokomando". Aktywistka znana jest z obrażania i atakowania policjantów, a w związku z tym także z częstych zatrzymań.
Zaatakowanej kobiety z kontr pikiety Stowarzyszenia "Marsz Niepodległości" poszukuje teraz Robert Bąkiewicz. Za pośrednictwem portalu Twitter lider Rot Niepodległości, a także szef Straży Narodowej poprosił o kontakt do poszkodowanej. Zapowiedział przygotowanie pomocy prawnej.
"Poszukuję kontaktu do Pani, która została wczoraj fizycznie zaatakowana przez Katarzynę A. (tzw. babcia Kasia). Proszę odezwać się na priv. przyszykujemy pomoc prawną" – napisał Bąkiewicz.
Na swoim profilu na Twitterze Bąkiewicz odniósł się także do słów Wandy Traczyk-Stawskiej na jego temat podczas niedzielnej manifestacji zwolenników Donalda Tuska w Warszawie. Weteranka Powstania Warszawskiego nazwała lidera narodowców "głupim chłopem" i "chamem". Zdaniem prezesa Stowarzyszenia "Marsz Niepodległości" PO wykorzystało seniorkę do promowania idei sprzecznych z tymi, o które walczyła w 1944 roku.
twitterCzytaj też:
"To jest faszyzm". Lubnauer oskarża narodowcówCzytaj też:
"Milcz chamie skończony". Bąkiewicz odpowiada weterance powstania