„Będąc burmistrzem, czyli osobą publiczną trudno oddzielić jednoznacznie życie zawodowe od prywatnego. Staje się to szczególnie trudne wtedy, gdy ma miejsce znacząca oraz szeroko komentowana zmiana. Jeszcze trudniej informować o prywatnym „trzęsieniu ziemi”, ale chcąc wyjaśnić i przerwać wszelkie spekulacje postanowiłem krótko opisać temat.Związałem swoje życie prywatne z asystentką Aleksandrą Czech. Pociąga to za sobą konieczność dokonania kolejnych i poważnych zmian w naszym dotychczasowym życiu, a także dopracowania wielu szczegółów" – ujawnił burmistrz Mikołowa.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
