Żałosny mit realizmu
  • Marcin MakowskiAutor:Marcin Makowski

Żałosny mit realizmu

Dodano: 
Andrzej Nowak, historyk
Andrzej Nowak, historyk Źródło: FOT. DAMIAN KLAMKA/EAST NEWS
Z prof. Andrzejem Nowakiem, historykiem, publicystą rozmawia Marcin Makowski

MARCIN MAKOWSKI: Giedroyc, myśląc o polityce, powiedział kiedyś, że można zmienić taktykę w trakcie gry, nie zmieniając przy tym zasad. Czy patrząc na polską historię, nie ma pan wrażenia, że brakowało nam tej umiejętności, za to zasad trzymamy się wyśmienicie?

PROF. ANDRZEJ NOWAK: Wielkie kwantyfikatory w stylu „zawsze” czy „nigdy” w naszych dziejach są trudne do postawienia przez historyków, ale często wykorzystywane przez publicystów, którzy ubolewają np. nad dziejami „głupoty polskiej” i autorytatywnie stwierdzają, że np. Polacy to „romantycy”, brakuje im „realizmu”. To obraz równie uproszczony i nieprawdziwy jak niemiecki stereotyp „polnische Wirtschaft”. Można się natomiast zastanawiać nad konkretnymi przypadkami, gdy taki spór między zasadami a taktyką autentycznie występuje. (...)

A co, jeśli w realizmie politycznym nie chodzi o militarną bierność, ale po prostu o to, aby się bić, ale mądrze?

To jest fałsz, że Polacy potrafią jedynie pięknie umierać. Ten fałsz podtrzymują właśnie ci, którzy stworzyli żałosny mit realizmu. Jego niezmienną podstawą jest przekonanie, że zawsze trzeba cofnąć się przed siłą i przeczekać. Realiści nie badają realnej polityki zaborców: elity polityczne Rosji i Prus nigdy nie chciały w ciągu XIX w. zgodzić się na perspektywę polskiej niepodległości. Pod tym względem czekanie niczego nie dawało poza statusem „dochodiagi”, którego ostatecznie wykończy w najdogodniejszym dla siebie momencie polityka zaborców. (...)

Cały wywiad opublikowany jest w 16/2017 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także