Całą sytuację, syn Lecha Wałęsy opisał na swoim profilu w serwisie Facebook, podsumowując wpis słowami: "Kolego Kuźmiuk, niezły z pana szuja". Tym razem spór nie miał jednak charakteru politycznego, ale raczej osobisty.
Tort i prezent
Jak opisuje europoseł Jarosław Wałęsa do przykrej sytuacji, doszło w hotelu Strasburgu. „Właściciele hotelu, w którym się zatrzymuje podczas posiedzeń PE chcieli zrobić mi prezent. Niestety, zamiast niespodzianki, w pokoju czekał na mnie ten list” – napisał syn Lecha Wałęsy prezentując list od obsługi.
Jak opisuje polityk, w środę 13 września, w dniu kiedy obchodzi on urodziny, właściciele hotelu w którym zatrzymał się europoseł, postanowili zrobić politykowi niespodziankę. Doszło jednak do nieporozumienia. Jak tłumaczy w liście właścicielka obiektu, pracownicy przygotowali bowiem politykowi tort i prezent, ale na sali przed Wałęsą pojawił się polityk PiS – europoseł Zbigniew Kuźmiuk. Problem w tym, że Kuźmiuk obchodzi urodziny kilka dni później niż Wałęsa (19 września) i uznał, że dekoracje urodzinowe są dla niego.
"Ten pan zapytał, czy stolik jest dla niego, po czym wziął tort oraz prezent dla ciebie" – opisuje sytuację właścicielka hotelu, tłumacząc, że obsługa nie wiedziała dla kogo jest tort. "Jest nam bardzo przykro z powodu tego, co się stało, ponieważ chcieliśmy, aby ten dzień był dla ciebie miły” – napisano dalej w liście.
Wałęsa w reakcji na list, uznał, że działanie Kuźmiuka było intencjonalne i złośliwe, a we wpisie podsumował je słowami: "Kolego Kuźmiuk, niezły z pana szuja... sam nie oczekuje prosin ale przynajmniej ludzi przeproś jak tam znowu pojedziesz"(pisowania wpisu org.).