Andrzej Duda za chwilę wyciągnie politycznego królika z kapelusza. Jak dobry showman stopniuje napięcie. Jak sprawny PR-owiec prowadzi politykę uśmiechów. 25 września zostaną ogłoszone prezydenckie projekty ustaw o sądownictwie
Prawo i Sprawiedliwość – dawna partia pana prezydenta – czeka na prezydencki show z mieszaniną pragmatyzmu i irytacji. Jedni zachęcają, by ułożyć sobie nowe dobre relacje z głową państwa. Inni ostrzegają, że zgoda na pozór reformy sądów zemści się na obozie dobrej zmiany. A jeszcze inni odpędzają od siebie wizje rozwodu na linii prezydent – PiS, wiedząc, że ich wyborcy nie są na to gotowi. Po raz pierwszy od 2015 r. partia rządząca czeka na ruch prezydenta z ogromnym napięciem.
PiS to partia Jarosława Kaczyńskiego. To jego komunikaty mówią od ponad 17 lat członkom partii, czy jest dobrze, czy źle. Tyle że akurat teraz, po 2,5-godzinnym belwederskim spotkaniu prezydenta z liderem PiS, nie dało się usłyszeć niemal nic. (...)
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.