Kiedy ponad pół roku temu Franciszek mianował na nowego metropolitę krakowskiego abp. Marka Jędraszewskiego, przez media przeszła fala zachwytu nad konserwatywnym zwrotem w Kościele w Polsce bądź oburzenia (w zależności od tego, z jakiej opcji politycznej wywodził się komentator). Dla jednych było to zerwanie z linią Franciszka, dla innych – dowód na to, że papież rzeczywiście chce głębokiej decentralizacji w Kościele i w związku z tym nominacje biskupie dostosowuje do specyfiki lokalnego Kościoła. Dla jeszcze innych był to dowód na to, że Ojciec Święty został wprowadzony w błąd przez doradców. Jedno było jednak wspólne: zaskoczenie, że uchodzący za liberalnego Franciszek zdecydował się mianować na jedną z najważniejszych stolic biskupich w Polsce hierarchę, który nawet w Polsce uchodził za bardzo konserwatywnego.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.