Jak informował portal Onet, Tomasz Sójka, znajomy marszałka Sejmu Szymona Hołowni, który tworzył struktury Polski 2050, trafił do rady nadzorczej Orlenu.
Dziennikarze zwrócili uwagę na to, że poznański prawnik związany z kancelarią SMM opiniował fuzję Orlenu z Lotosem. SMM miała również później prowadzić prywatne sprawy byłego już prezesa Orlenu Daniela Obajtka.
Sójka złoży rezygnację. "Tak będzie lepiej"
– Jeżeli chodzi o pana prof. Sójkę, to chcę jasno powiedzieć: pan prof. Tomasz Sójka jest wybitnym specjalistą, światowej klasy profesorem prawa spółek i rynku kapitałowego. Znalazł się w radzie nadzorczej Orlenu po tym bałaganie, który zrobiła poprzednia ekipa, a teraz został delegowany do zarządu, którego zadaniem jest wybór nowego prezesa zarządu – stwierdził na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie marszałek Szymon Hołownia. Jak podkreślił, Tomasz Sójka zakończył swoją działalność polityczną w 2021 r. i obecnie nie jest członkiem Polski 2050.
– Rozmawialiśmy wczoraj. Powiem szczerze, że nie wiedziałem, że on znajduje się w tym miejscu, bo nie kontroluję procesów nominacyjnych, bo od tego są inne ciała w KPRM. Razem uznaliśmy, że lepiej będzie dla pełnej przejrzystości procesu, by nikt nie miał wątpliwości, jeśli chodzi o majątek państwowy, żeby złożył dymisję i taką dymisję pan profesor złożył czy składa – poinformował Hołownia. – Orlen traci świetnego fachowca – dodał.
Wcześniej Tomasz Sójka pytany, czy nie widzi konfliktu interesów, stanowczo zaprzeczył i podkreślił, że nie ma nic do ukrycia.
"Z kancelarii SMM odszedłem w 2018 r. właśnie po to, by nie uczestniczyć w politycznych projektach, takich jak fuzja PKN Orlen i Lotosu. O jej kształcie i warunkach biznesowych dowiedziałem się z mediów. Od początku byłem sceptycznie do niej nastawiony. Zgodziłem się wejść do Rady Nadzorczej Orlenu, gdyż zależy mi na szybkiej zielonej transformacji w Polsce, a bez Orlenu to się nie wydarzy. Audytami śledczymi zajmować się będą instytucje państwowe i niezależne profesjonalne firmy, wynajęte i nadzorowane przez wieloosobowy zarząd i radę nadzorczą" – przekazał prawnik w oświadczeniu, który opublikował Onet.