Wspomnijmy najlepszą polską książkę o wojnie powietrznej, czyli "Dywizjon 303" Arkadego Fiedlera. Środa 11 września roku 1940: ku Anglii zmierza armada 60 niemieckich bombowców osłanianych przez 90 myśliwców. "Nie przebili się w całości. Pomimo fortelu i potęgi rozszarpano bombowce po drodze. Dywizjon 303 odniósł tego dnia swe najliczniejsze zwycięstwo, bodaj czy nie rekordowe dla całego RAF-u, strącając w sile 12 maszyn w ciągu niespełna kwadransa 17 niemieckich samolotów" – odnotował Fiedler.
Kule ognia spadające w fale kanału La Manche, kolejne zestrzelenia na listach rekordów myśliwskich asów, radość załóg stanowisk obrony przeciwlotniczej. Anglia przetrwała. Potem to aliantom przyszło wcielić się w rolę rozszarpywanych. Serial "Władcy przestworzy" ("Masters of the Air") dostępny na Apple TV+ rozpoczyna się w roku 1943, kiedy to Amerykanie pospołu z Brytyjczykami rozpoczynają masowe naloty na Niemcy. Cel jest prosty: zadać machinie wojennej Hitlera jak najwięcej strat, bo jeśli nie zniszczy się przemysłowego zaplecza III Rzeszy, to żaden D-Day nigdy nie nastąpi.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.