POCZYTANKI || Szczęśliwi umarli – nie muszą się tłumaczyć.
A jako że książka "Świat według Joan Didion" to pozycja świeżutka, to podążająca za modami autorka próbuje czepiać się swojej bohaterki: a dlaczego za mało feministyczna, a czemu krytykowała kontrkulturę, skoro wszyscy kontrkulturę kochali, itd. Krótko mówiąc, pani biograf czyni wyrzuty pani pisarz, że nie była jednoznaczna.
Odpowiem: i dzięki Bogu, że nie była.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.