– Dociera do mnie bardzo wiele środowisk z całej Polski, które szukają jakiegoś pomysłu na to, by mieć możliwość za trzy lata odsunąć obecną ekipę – powiedział Ardanowski w rozmowie z Wawa.info.
– Nie chodzi o zbudowanie partii chłopskiej, chociaż wielu rolników również w niej będzie, bo (...) oni mówią wyraźnie, że właściwie żadna z liczących się na scenie politycznej partii nie reprezentuje interesów wsi i rolnictwa. W związku z tym domagają się, żeby taka partia powstała. (...) Ta partia musi mieć o wiele szerszą bazę – tłumaczył.
Władza w ręce centroprawicy? "Musi powstać układ koalicyjny"
Jego zdaniem, "jeżeli polska centroprawica ma mieć szansę na to, żeby odzyskać władzę, musi w przyszłości powstać w jej ramach układ koalicyjny, który wyłoni rząd, który przejmie odpowiedzialność za sprawy polskie i będzie również starał się powstrzymać czy zmienić ten kierunek, który w Europie jest w tej chwili narzucany".
– Musi powstać nowa centroprawicowa formacja, która może współpracować zarówno z Prawem i Sprawiedliwością, może również z Konfederacją. Bez zagospodarowania tego elektoratu, który zniechęcił się do PiS, ale w sercu, sumieniu ma myślenie właśnie centroprawicowe, zapomnijmy o tym, że uda się realnie wpływać na losy Polski, Europy – argumentował.
Ardanowski: Skończyło się pewne tabu związane z Kaczyńskim
Według niego PiS realnie nie ma możliwości powrotu do władzy. Dodał, że także w samej partii Jarosława Kaczyńskiego zmieniają się nastroje. – Jest większa odwaga. Słyszę to po wypowiedziach posłów z klubu. Pewne tabu związane z prezesem Kaczyńskim również się skończyło. To przekonanie, że jest osobą nieomylną, że jest jakimś genialnym strategiem, którego nie wolno krytykować – tłumaczył.
W jego ocenie projekt PiS "chwieje się". – Dlatego trzeba szukać nowych pomysłów politycznych, które sprawią, że ludzie o myśleniu konserwatywnym, ludzie zdroworozsądkowi, uwierzą, że będą mieli swoją reprezentację i poprzez nią wpływ na sprawy polskie – powiedział Ardanowski.
Czytaj też:
Ardanowski o ostatnim spotkaniu z Kaczyńskim. "Próbowałem"