Areszt dla Palikota. Sąd przekłada decyzję

Areszt dla Palikota. Sąd przekłada decyzję

Dodano: 
Były poseł Janusz Palikot (P) doprowadzany przez funkcjonariuszy CBA do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji we Wrocławiu
Były poseł Janusz Palikot (P) doprowadzany przez funkcjonariuszy CBA do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji we Wrocławiu Źródło: PAP / Maciej Kulczyński
Sąd Okręgowy we Wrocławiu odroczył decyzję w sprawie aresztu tymczasowego dla Janusza Palikota.

O decyzji poinformował w piątek po godzinie 23.00 sędzia Marek Potelarski, rzecznik Sądu Okręgowego we Wrocławiu. Wnioskiem o zastosowanie wobec byłego polityka aresztu tymczasowego sąd zajmie się w sobotę popołudniu.

Zarzuty dla Palikota

Przypomnijmy, że Janusz Palikot (zgadza się na publikację wizerunku i danych) został w czwartek zatrzymany przez CBA. Postawiono mu zarzuty oszustwa. Sprawa dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy pokrzywdzonych na kwotę blisko 70 mln zł. Zarzuty postawiono również dwóm współpracownikom byłego posła – Przemysławowi B. oraz Zbigniewowi B.

"W dokumentach ofertowych dotyczących zarówno emisji akcji, jak i kampanii pożyczkowych przedstawiono nieprawdziwe, wprowadzające w błąd pokrzywdzonych informacje, co do sposobu wykorzystania pieniędzy wpłaconych przez inwestorów oraz co do rzeczywistej kondycji finansowej spółek" – poinformowała w komunikacie prokuratura.

Biznesmen nie przyznaje się do winy. Zdaniem jego obrońcy, nie ma podstaw do tymczasowego aresztowania.

– Traktuję ten wniosek w sposób jednoznaczny, jako działanie prokuratury na szkodę wierzycieli. Jeżeli pan Palikot będzie izolowany, jeśli zatrzymane zostaną inne osoby istotne dla tych spółek, no to w tym momencie można tylko powiedzieć, że nie mają żadnych szans – powiedział mec. Jacek Dubois.

Obrońca wskazał, że według jego wiedzy, Palikot "był w tym przedsięwzięciu również aktywnym inwestorem, wykładając także własne pieniądze, poręczając szereg działań własnym majątkiem i tak samo jak inni inwestorzy stracił prawie cały majątek".

Janusz P. zajmował się biznesem alkoholowym. Już od wielu miesięcy pojawiały się informacje, że znajduje się w poważnych problemach finansowych, a ludzie, którzy powierzyli mu swoje pieniądze, nie mogą ich odzyskać.

Czytaj też:
"Nie mamy dobrych wiadomości dla demokracji". Wniosek o areszt dla Palikota
Czytaj też:
Nieoficjalnie: Zwrot w sprawie zatrzymanego wspólnika Palikota

Źródło: Interia.pl
Czytaj także