Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) poinformowało w piątek, że prezes Rady Ministrów Donald Tusk podpisał zarządzenia przedłużające obowiązywanie stopni alarmowych: 2. stopnia BRAVO i 2. stopnia BRAVO-CRP na terenie całego kraju oraz 2. stopnia BRAVO wobec polskiej infrastruktury energetycznej mieszczącej się poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej.
"Premier Donald Tusk podpisał zarządzenia, które do 31 maja 2025 roku przedłużają obowiązywanie trzech stopni alarmowych:
- BRAVO (2. stopień zagrożenia) – obowiązuje na terytorium całego kraju – zarządzenie nr 7 z dnia 28 lutego 2025 r.;
- BRAVO-CRP (2. stopień zagrożenia) – obowiązuje na terytorium całego kraju – zarządzenie nr 8 z dnia 28 lutego 2025 r.;
- BRAVO (2. stopień zagrożenia) wobec polskiej infrastruktury energetycznej mieszczącej się poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej – zarządzenie nr 9 z dnia 28 lutego 2025 r." – czytamy w komunikacie.
Jak zaznaczyło RCB, stopnie alarmowe "są przede wszystkim sygnałem dla służb, żeby były gotowe do działania".
Stopnie alarmowe w Polsce
BRAVO-CRP jest drugim z czterech stopni alarmowych określonych w ustawie o działaniach antyterrorystycznych. Oznacza to, że administracja publiczna jest zobowiązana do prowadzenia wzmożonego monitoringu stanu bezpieczeństwa systemów teleinformatycznych.
Stopień alarmowy BRAVO (drugi w czterostopniowej skali) wprowadza się w przypadku zaistnienia zwiększonego i przewidywalnego zagrożenia wystąpieniem zdarzenia o charakterze terrorystycznym. Oznacza to, że służby mają informację o potencjalnym zagrożeniu, a w związku z tym administracja publiczna jest zobowiązana do zachowania szczególnej czujności.
Stopień BRAVO wyznacza dodatkowe zadania dla służb i administracji. Zgodnie z nim policja, Straż Graniczna i Żandarmeria Wojskowa zobowiązane są m.in. do noszenia broni długiej i kamizelek kuloodpornych. Ponadto w rejonach zagrożonych mogą odbywać się kontrole pojazdów, osób i budynków publicznych.
Czytaj też:
"W tej dziedzinie PiS wykonał kawał dobrej roboty". Trzaskowski wskazujeCzytaj też:
"Wiem z nieoficjalnych źródeł". Bosak: Rząd dysponuje takimi badaniami