Sprawa dotyczy dwóch mężczyzn i kobiety z Somalii, którzy podróżowali pociągiem z Polski do Niemiec. 9 maja zostali skontrolowani przez policję federalną na dworcu kolejowym Frankfurt nad Odrą.
Po złożeniu wniosku o azyl migranci zostali odesłani do Polski tego samego dnia. Zdaniem sądu policja federalna uzasadniła odmowę wjazdem z bezpiecznego kraju trzeciego.
Sąd w Berlinie orzekł jednak, że taka odmowa jest sprzeczna z przepisami europejskimi, w szczególności z rozporządzeniem dublińskim, na mocy którego Niemcy mają obowiązek rozpatrzyć wnioski o azyl.
Migranci w Niemczech. Zaostrzone kontrole na granicy
Jak poinformowała rzeczniczka sądu, jest to pierwsza taka decyzja dotycząca nowych przepisów wprowadzonych przez ministra spraw wewnętrznych Alexandra Dobrindta.
Polityk CSU zarządził wzmocnienie kontroli granicznych zaledwie kilka godzin po objęciu urzędu na początku maja. Jednocześnie oświadczył, że osoby ubiegające się o azyl mogą również spotkać się z odmową wjazdu na granicy.
Sąd zauważył, że osoby te nie mają bezwarunkowego prawa wjazdu na terytorium Niemiec, ale ich wnioski powinny zostać rozpatrzone na granicy lub w strefie przygranicznej.
Będzie trudniej o azyl. Rząd Merza zmienia kurs
Decyzja ta może stanowić wyzwanie dla bardziej rygorystycznej polityki migracyjnej rządu kanclerza Friedricha Merza (CDU), którego centroprawicowa koalicja wygrała wybory w lutym, obiecując "przywrócenie porządku" na granicach RFN – odnotowuje magazyn "Der Spiegel".
Zmiana kursu znalazła już odzwierciedlenie w statystykach – Niemcy po raz pierwszy od wielu lat straciły pozycję lidera wśród państw członkowskich Unii Europejskiej, w których składanych jest najwięcej wniosków o azyl.
Czytaj też:
Ilu migrantów Niemcy odesłały do Polski? Podano zaskakującą liczbę