Jest pełnomocnikiem agresywnej aktywistki Katarzyny Augustynek znanej jako "babcia Kasia". W przeszłości reprezentował także Zbigniewa Komosę, który w każdą miesięcznicę smoleńską składa przed pomnikiem na stołecznym placu Piłsudskiego wieniec z tabliczką o następującej treści: "Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który, ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski. Stop kreowaniu fałszywych bohaterów!". Ponadto jest również członkiem Platformy Obywatelskiej. W swoich występach medialnych wprost wyraża niechęć do polityków Prawa i Sprawiedliwości. Mowa o mec. Jerzym Jurku, który może wkrótce objąć funkcję doradcy Komisji Etyki Poselskiej.
Kontrowersyjny adwokat doradcą Komisji Etyki Poselskiej?
O pomyśle KO, aby to właśnie kontrowersyjny, zaangażowany politycznie adwokat objął tę funkcję, informuje w poniedziałek "Rzeczpospolita". Przypomnijmy, że komisja, której doradcą ma zostać Jurek, zajmuje się głównie wymierzaniem kar posłom za nieetyczne zachowanie. Każdy z klubów posiada w nie tylko jednego reprezentanta.
Na czym miałaby polegać rola adwokata? Otóż, miałby on udzielać parlamentarzystom porad "w zakresie kwestii etycznych i możliwych konfliktów interesów w związku z konkretnymi sytuacjami". Mowa także o świadczeniu ustnych konsultacjach dla posłów dotyczących prawidłowego wypełniania formularzy oświadczeń o stanie majątkowym.
Sprzeciw PiS. "Konflikt interesów"
Propozycja KO, aby to właśnie mec. Jurek objął funkcję doradcy spotkała się z bardzo krytyczną reakcją Prawa i Sprawiedliwości. – Nie tak dawno przed naszą komisją stanęła sprawa posła Jarosława Kaczyńskiego, w której chodziło o konflikt pod Pomnikiem Smoleńskim z niejakim panem Komosą – przypomniał w rozmowie z gazetą Jacek Świat z Prawa i Sprawiedliwości, obecny przewodniczący Komisji. W jego ocenie, jako doradca komisji mec. Jurek "funkcjonowałby w warunkach konfliktu interesów". Poseł przypomniał ponadto, że kandydował on na radnego z ramienia Koalicji Obywatelskiej i w swoich wypowiedziach podczas kampanii formułował bardzo ostre sądy polityczne.
Zdaniem Jacka Świata, doradcą powinna zostać osoba bezstronna, najlepiej pracownik Kancelarii Sejmu.
Sam zainteresowany broni się wskazując, że "choć jego poglądy są sprecyzowane, potrafi się wznieść ponad pewne uwarunkowania bieżącego sporu politycznego".
Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść po wakacjach. Innym kandydatem na funkcję doradcy jest filozof dr Adam Dworaczyk, który z kolei był kandydatem Trzeciej Drogi w ostatnich wyborach samorządowych.
Czytaj też:
"Wulgarna i brutalna". Doradca prezydenta o "Babci Kasi"Czytaj też:
Incydent na manifestacji w Warszawie. "Babcia Kasia" wyniesiona przez policję
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.