Jak donosi brukselska korespondentka RMF FM, Timmermans w krytycznych słowach odniósł się do sytuacji w Polsce. To jego pierwsza wypowiedź na temat praworządności w naszym kraju po wysłaniu przez Brukselę skargi do Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym.
– Sytuacja dotycząca praworządności w Polsce nie poprawiła się; przeciwnie pogorszyła się, a władze przyspieszyły proces zmian nominując sędziów do Sądu Najwyższego – stwierdził Timmermans i dodał, że "to rozczarowujące". Wiceszef KE zapowiedział, że Rada ds. Ogólnych wróci do tego tematu jeszcze w tym roku. Jak stwierdził, dziś nie jest optymistą i jest zaniepokojony rozwojem wydarzeń.
"Podczas debaty wypowiedziało się 12 państw, w tym bardzo ostro Francja i Niemcy, które wspólnie podkreśliły, że mimo iż apelowały podczas ostatniego wysłuchania, Polska nie czekała na decyzję unijnego trybunału i podjęła decyzje, które będą trudne do cofnięcia" – opisuje RMF FM. Tymczasem wiceszef MSZ Konrad Szymański odpierał zarzuty, że nowi sędziowie zostali minowali na wakaty po "czystkach emerytalnych". Mówił, ze nie można zatrzymać całego wymiaru sprawiedliwości w oczekiwaniu na orzeczenie TSUE.
Czytaj też:
Prezydent powołał nowych sędziów Sądu Najwyższego