Rosyjska Rada wezwała władze Polski do "wysłuchania opinii organizacji społecznych i ekologów i nie dopuściły do zniszczenia unikalnego obiektu przyrodniczego". Według Rady budowa kanału "zmieni warunki wodne zalewu Wiślanego, co z dużym prawdopodobieństwem naruszy ekosystemy morskie i przybrzeżne, w tym leżące na terytorium Rosji". Swoje zaniepokojenie nasz wschodni sąsiad argumentuje też "brakiem konsultacji projektu".
Na apel rosyjskiej organizacji odpowiedziało polskie Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. "Niestety problemem jest to, że Rosja nie ratyfikowała Konwencji z Espoo, na podstawie której konsultacje mogłyby się odbyć" – pisze resort na Twitterze, odnosząc się do zarzutu "braku konsultacji".
Prace pod przekop Mierzei Wiślanej trwają. Wycięto drzewa na odcinku, w którym ma biec kanał. W sprawie Mierzei Wiślanej i Zalewu Wiślanego polskie władze pozostają w dialogu z Komisją Europejską.
ba