Bij bogatych, grab zagrabione – powieść i film „Biały Tygrys” podpalają świat. Zaczynając od Indii i wieszcząc kres dominacji białego człowieka.
Na wieść o zbliżającej się wizycie przywódcy Chin, podczas której dostojny gość zamierza zaznajomić się z indyjskimi przedsiębiorcami, Balram Halwai zaczyna pisać do niego list o własnym życiu. Nie jest to zwyczajne życie, a Balram nie jest zwyczajnym przedsiębiorcą. Tak jak powieść Aravinda Adigi „Biały Tygrys” nie jest zwykłą książką o współczesnych Indiach. To znakomicie napisane szyderstwo, błyskotliwy i bolesny atak na obyczaje kraju, w którym „garstka ludzi nauczyła pozostałe 99,9 procent – pod każdym względem równie silnych, równie utalentowanych, równie inteligentnych – egzystować w stanie permanentnej służebności”.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.