Dzień przed rewolucją
  • Piotr GociekAutor:Piotr Gociek

Dzień przed rewolucją

Dodano: 
Adarsh Gourav musiał wiarygodnie pokazać Balrama w kilku wersjach. I zrobił to perfekcyjnie
Adarsh Gourav musiał wiarygodnie pokazać Balrama w kilku wersjach. I zrobił to perfekcyjnie Źródło: fot. materiały prasowe
Bij bogatych, grab zagrabione – powieść i film „Biały Tygrys” podpalają świat. Zaczynając od Indii i wieszcząc kres dominacji białego człowieka.

Na wieść o zbliżającej się wizycie przywódcy Chin, podczas której dostojny gość zamierza zaznajomić się z indyjskimi przedsiębiorcami, Balram Halwai zaczyna pisać do niego list o własnym życiu. Nie jest to zwyczajne życie, a Balram nie jest zwyczajnym przedsiębiorcą. Tak jak powieść Aravinda Adigi „Biały Tygrys” nie jest zwykłą książką o współczesnych Indiach. To znakomicie napisane szyderstwo, błyskotliwy i bolesny atak na obyczaje kraju, w którym „garstka ludzi nauczyła pozostałe 99,9 procent – pod każdym względem równie silnych, równie utalentowanych, równie inteligentnych – egzystować w stanie permanentnej służebności”.

Więcej możesz przeczytać w 7/2021 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także