GZP LWP funkcjonował w latach 1944-1989. Pełnił funkcję kanału informacyjnego dla ministrów obrony narodowej i szefów sztabu generalnego. Gdy władzę w kraju przejął generał Wojciech Jaruzelski, oficerowie z GZP zaczęli współrządzić Polską Ludową.
Jak tłumaczył prof. Sławomir Cenckiewicz, po transformacji ustrojowej ludzie z Głównego Zarządu Politycznego LWP "rozpłynęli się" po różnych instytucjach należących do armii wolnej Polski, a w ich ręce trafiła cała archiwista wojskowa, w tym m.in. Centralne Archiwum Wojskowe. Zaznaczył, że sposób przetrzymywania dokumentów urągał zasadom postępowania z archiwami.
– Oddanie w ręce ludzi GZP całej archiwistyki wojskowej po roku 1989 roku było zbrodnią na pamięci nie tylko o wojsku, ale też o polskim narodzie i PRL – podkreślił historyk. Cenckiewicz mówił również o znikających teczkach. Wyjaśnił, że w Gdyni brakuje ich ponad 700. Materiały, które zaginęły, dotyczą prawdopodobnie działalności Marynarki Wojennej w PRL.
Więcej w audycji "Kulisy spraw" na antenie Polskiego Radia 24.