Gazeta wyjaśnia, że blokada kont firmowych, czyli atomowa broń dla skarbówki, miała służyć w walce z największymi i najbardziej zuchwałymi oszustami podatkowymi. "Dziś pojawia się realna obawa, że w polu rażenia STIR, czyli systemu typowania oszustw, może się znaleźć każdy" – czytamy.
"Rz" zwraca uwagę na precedensowy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie w sprawie o przedłużenie blokady konta. Sprawę wygrała skarbówka. „"SA uznał, że przy przedłużeniu blokady konta na trzy miesiące nie musi prowadzić postępowania dowodowego" – informuje gazeta.
Dziennik podkreśla, że fiskus, blokując konto, nie musi zbierać dowodów, słuchać podatnika czy świadków. Cytowani przez "Rz" prawnicy nie kryją zaniepokojenia.
– Całym sercem jestem za walką z oszustami, ale nie kosztem uczciwych podatników. A tak się stanie, jeśli ich los będzie zależał od bezdusznego algorytmu i nie dostaną realnej ochrony sądowej – uważa radca prawny Hubert Cichoń z Enodo Advisors. Z kolei Jerzy Martini, doradca podatkowy z kancelarii Martini&Wspólnicy, dodaje, że przedłużająca się blokada konta może doprowadzić do upadku biznesu.
"Rzeczpospolita" wyliczyła, że od 30 kwietnia fiskus zablokował już 41 kont firmowych.
Czytaj też:
Nowożeńcy pod lupą fiskusa. Skarbówka pyta o wesele