W RMF FM senator Jan Filip Libicki był pytany o przyszłość Jarosława Gowina w Zjednoczonej Prawicy. Jak przyznał, może okazać się, że Jarosław Kaczyński straci do niego cierpliwość.
– Myślę, że to jest trochę tak, że obserwatorzy i komentatorzy sceny politycznej nie biorą pod uwagę w polityce czynnika ludzkiego, że ktoś może stracić cierpliwość. Na przykład. Myślę tu o prezesie Kaczyńskim. Że kalkulacja kalkulacją, a wkurzenie, że ktoś mi wierzga, wkurzeniem. Więc uważam, że może się tak zdarzyć, że u prezesa Kaczyńskiego górę weźmie irytacja, że ma już po prostu tego Gowina dosyć, a nie kalkulacja czy ma odpowiednią większość w Sejmie czy nie – stwierdził polityk.
Wybór RPO
Libicki był również w RMF FM pytany o głosowanie ws. rzecznika Praw Obywatelskich. Podczas wtorkowego posiedzenia Sejm podjął kolejną, piątą już próbę wyłonienia nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. Więcej głosów uzyskała popierana przez Prawo i Sprawiedliwość niezależna senator Lidia Staroń. Łącznie w głosowaniu wzięło udział 455 posłów. Za kandydaturą Lidii Staroń opowiedziało się 231 posłów. Na Marcina Wiącka swój głos oddało 222 parlamentarzystów.
– Polityczny układ był taki, że jeśli PiS ma kandydata na szefa IPN, to opozycja miała swojego kandydata na RPO. Nie zostało to uszanowane – stwierdził polityk PSL-u.
PSL nie poprze Staroń?
Dopytywany, czy PSL poprze kandydatkę PiS na Rzecznika Praw Obywatelskich, Libicki stwierdził, że "wszystko wskazuje na to", że do tego nie dojdzie, choć ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.
– W sprawie głosowania na senator Staroń będę się kierował rekomendacją klubu PSL-Koalicji Polskiej. Swoim zdaniem kierowałem się przy wyborze posła Wróblewskiego, przy tym głosowaniu. Tam się kierowałem swoim zdaniem, tu się będę kierował zdaniem PSL – poinformował polityk.
Czytaj też:
Wyjazdowe posiedzenie klubu PiS. Wyjechali od razu po obradach SejmuCzytaj też:
Bielan: Każdy powinien znać swoje miejsce w szeregu