Politolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego prof. Andrzej Gil mówił we wtorek na antenie Polskiego Radia 24 o stosunkach polsko-rosyjskich, których od wielu lat właściwie nie ma. Ekspert zwracał uwagę, że aneksja Krymu i wojna w Donbasie nie przeszkodziła innym państwom w prowadzeniu z Rosją dialogu.
– Nie akceptujemy tej sytuacji, nikt rozsądny nie może tego zaakceptować. Jednak z Rosją trzeba rozmawiać. To jest warunek, który pozwoli nam na prowadzenie sensownej polityki wschodniej – uważa prof. Gil.
"Inni mogą, dlaczego my nie możemy?"
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24, w relacjach z Rosją Polska powinna przede wszystkim kierować się swoim interesem i interesy z tym krajem robić. – Dlaczego mielibyśmy nie skorzystać na tym, gdyby rosyjski gaz był tańszy od amerykańskiego? Pamiętajmy, że mamy wybór i korzystamy z tego. Baltic Pipe jest ciekawą koncepcją, mamy też gaz skroplony z USA. Kraje południa Europy skazane są w zasadzie w 100 proc. na rosyjski gaz. Nasza sytuacja nie jest zła. To, że Rosja jest naszym sąsiadem, może być atutem. Można spróbować nawiązać w miarę normalne relacje w oparciu o interes gospodarczy. Zacznijmy od tego, co może przynieść obopólne korzyści – tłumaczył.
Wskazując, że oczywiście Władimir Putin "nie jest człowiekiem z jego bajki", podkreślił że w polityce nie chodzi o to, aby kogoś lubić, ale zaakceptować rzeczywistość taką, jaka jest. A jest politykiem i przywódcą.– Jako niewielkie państwo na obrzeżach Unii Europejskiej powinniśmy starać się, żeby mimo wszystko wyciągnąć z tego jakieś korzyści. Nie można się wtłaczać w wąskie ramy ideologiczne i mówić "nie, bo nie". Inni mogą, dlaczego my nie możemy? – pytał Andrzej Gil.
Czytaj też:
Oburzające doniesienia. Chodzi o zakończenie budowy Nord Stream 2Czytaj też:
Rosja włącza się w spór Polski z Izraelem. Zacharowa: Nie mogłam uwierzyć, że to nie fake news