Prof. Gut: Skłaniałbym się do tego, co zrobiono we Francji

Prof. Gut: Skłaniałbym się do tego, co zrobiono we Francji

Dodano: 
Prof. Włodzimierz Gut
Prof. Włodzimierz Gut Źródło:PAP / Jacek Turczyk
– Jeżeli współczynniki zakażeń będą rosnąć, to niezaszczepieni powinni dostać "szlaban" na możliwość wchodzenia w różne miejsca – uważa wirusolog prof. Włodzimierz Gut.

Ministerstwo Zdrowia podało w czwartek, że badania potwierdziły 390 nowych zakażeń koronawirusem. Zmarło 7 osób z COVID-19.

Tydzień temu, 26 sierpnia, resort informował o 251 zakażeniach, a dwa tygodnie temu, 19 sierpnia – o 197. 2 sierpnia dane MZ mówiły o 91 nowych przypadkach koronawirusa.

Prof. Gut: Zatkanie służby zdrowia już nam nie grozi

– Co tydzień, patrząc na średnią zakażeń, rośnie nam o 100 przypadków. To normalne w kraju, w którym zaszczepiono 50 proc. populacji. Jeżeli reszta nie chce już skorzystać z tego środka prewencji, to jedyną drogą nabycia odporności populacyjnej będzie przechorowanie. Ono niesie za sobą koszt w postaci kilkudziesięciu tysięcy zgonów, ale widać te osoby dokonały takiego wyboru – ocenił prof. Gut w rozmowie z PAP.







Jego zdaniem przy takim poziomie wyszczepienia i wcześniejszym przechorowaniu COVID-19 przez część społeczeństwa w Polsce nie ma już ryzyka "zatkania służby zdrowia". Dodał, że przy poprzednich falach działania państwa musiały zapobiegać klęsce społecznej. Teraz pozostają "klęski indywidualne".

Apel do osób niezaszczepionych

– Nawet jeżeli będą chorowali młodsi, to 1 proc. z nich umrze. Łatwo sobie policzyć, ile będzie to osób, jeżeli w sezonie jesienno-zimowym zachoruje milion bądź dwa czy trzy miliony obywateli – wskazał ekspert. Jego zdaniem państwo ma do wyboru model zastosowany przez Anglię bądź Francję.

– Na model angielski w mojej ocenie u nas za wcześnie, bo brakuje nam jeszcze ok. 20 proc. zaszczepionych osób. Dlatego skłaniałbym się do tego, co zrobiono we Francji. Jeżeli współczynniki zakażeń będą rosnąć, a tak się nieuchronnie stanie, to niezaszczepieni powinni dostać "szlaban" na możliwość wchodzenia w różne miejsca. Na pewno restrykcje nie powinny natomiast obejmować zaszczepionych, bo to byłoby demoralizujące – ocenił prof. Gut.

Zaapelował też do osób, które nie chcą się szczepić. – Jeżeli ryzykowalibyście tylko swoim życiem i zdrowiem, to wasza sprawa. Pomyślcie jednak przez chwilę, że jest grupa ok. 0,5 miliona osób z niedoborami odporności. Ich nie da się zapewne skutecznie zaszczepić albo ich odpowiedź immunologiczna będzie słabsza. Czy chcecie ryzykować także ich życiem i zdrowiem? – podsumował profesor.

Czytaj też:
Kraska: Nastąpił wzrost zakażeń o ponad 55 proc.
Czytaj też:
Wariant Mu dotarł do Polski. Rzecznik MZ potwierdza

Źródło: PAP
Czytaj także