W szpitalu w Pszczynie na Śląsku zmarła kobieta w 22. tygodniu ciąży. Wydano oświadczenie w tej sprawie. 30-letnia kobieta zmarła wskutek wstrząsu septycznego. Teraz w bólu z jej bliskimi łączą się lekarze.
Ciężarna trafiła do placówki medycznej z powodu odpłynięcia płynu owodniowego. Medycy potwierdzili wady wrodzone płodu. Personel zdecydował się jednak na "postawę wyczekującą". Niestety, najpierw zmarło dziecko, a następnie jego matka.
Sprawa wywołała liczne kontrowersje. Przeciwnicy zaostrzenia prawa aborcyjnego i wyroku Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie sprzed roku wskazują, że to nowe przepisy są przyczyną śmierci kobiety.
Rezolucja PE
Jak donosi brukselska korespondentka RMF FM, Parlament Europejski jest "wstrząśnięty" śmiercią 30-letniej Polki i zamierza wydać w tej sprawie rezolucję skierowaną przeciwko polskim przepisom antyaborcyjnym.
Treść dokumentu została już ustalona przez największe frakcje w PE: Europejska Partia Ludowa (EPL), socjaldemokraci (S&D), Zieloni, liberałowie (Renew Europe) i skrajna lewica. Dziennikarka stwierdza, że jest niemal pewne, że rezolucja zostanie przyjęta.
W dokumencie ma także znaleźć się odniesienie do śmierci kobiety. – Nie wyobrażam sobie, żeby historia pani Izabeli nie została uwzględniona w przygotowanej przez parlament rezolucji – powiedział dziennikarce Robert Biedroń, eurodeputowany socjaldemokratów.
Nacisk na Polskę
Eurodeputowani domagają się, aby dokonanie aborcji w Polsce nie podlegało pod przepisy karne, ponieważ "działa to paraliżująco na lekarzy, którzy w konsekwencji powstrzymują się od świadczenia usług SRH z obawy przed sankcjami karnymi". W dokumencie wspomina się o tym, że w ciągu minionego roku wiele Polek dokonało aborcji zagranicą.
PE wzywa Radę UE, by zajęła się sprawą zakazanej de facto aborcji w Polsce podczas przesłuchań w ramach procedury art. 7 Traktatu UE.
Czytaj też:
Minister: To jest draństwo, którego jesteście autoramiCzytaj też:
Godek o tragedii w Pszczynie: Dlaczego feministki opłakują tylko jedną osobę?