We wtorek w Berlinie odbyło się spotkanie szefa polskiego rządu z kanclerzem Republiki Federalnej Niemiec Olafem Scholzem. Głównym tematem rozmowy był sposób, w jaki ma płynąć pomoc dla Ukrainy w związku z wojną z Rosją.
– Rozmowy z naszym partnerem niemieckim były bardzo ważne. Kanclerz Scholz jest również przekonany, że Ukraina musi wygrać tę wojnę. Nie może być tak, że mocarstwo kolonizuje mniejszy kraj. Nie chcemy żyć w takim świecie – powiedział Morawiecki podczas konferencji prasowej.
Zdaniem polskiego premiera, Ukraina może wygrać wojnę z Federacją Rosyjską na dwóch polach – poprzez dostawy broni, a także aktywną pomoc międzynarodową, w tym humanitarną.
Morawiecki o gazie z Rosji
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) poinformowało o otrzymaniu pisma od rosyjskiej spółki Gazprom. W jego treści zapowiedziano całkowite wstrzymanie dostaw w ramach kontraktu jamalskiego od środy, 27 kwietnia 2022 roku.
– Polska jest świadoma tego, że już wkrótce możemy nie mieć gazu rosyjskiego, bo bardzo jednoznacznie stawiamy sprawę sankcji na ostrzu noża. Wiemy, że odcięcie tlenu od rosyjskiej machiny wojennej jest warunkiem sine qua non, warunkiem podstawowym zakończenia tej wojny. Dlatego namawiamy naszych partnerów do jak najbardziej radykalnych kroków w tym zakresie – skomentował w trakcie konferencji w Berlinie Mateusz Morawiecki.
"Największa bitwa pancerna"
Na spotkaniu z dziennikarzami szef polskiego rządu poinformował także, iż "prawdopodobnie rozpoczyna się największa bitwa pancerna od czasów II wojny światowej". – Na linii Donbasu, od Charkowa do Zaporoża i Chersonia, rozciąga się linia frontu walki o suwerenną Ukrainę – mówił premier.
Przypomnijmy, że inwazja rosyjska na terytorium ukraińskie trwa od 24 lutego tego roku.
Czytaj też:
Nagły zwrot w niemieckiej polityce. Nieoficjalne informacje ws. planów BerlinaCzytaj też:
Niemcy chcą wywieźć zboże z Ukrainy. Oto plan Berlina