Miedwiediew, który obecnie pełni funkcję wiceprzewodniczącego rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, stwierdził w poście zamieszczonym na Telegramie, że kraje NATO dostarczają na Ukrainę nie tylko broń, ale również najemników, którzy szkoleni są do używania zachodniego sprzętu wojskowego.
Wyraził też zaniepokojenie ćwiczeniami prowadzonymi przez NATO blisko granic Rosji, co jego zdaniem zwiększa prawdopodobieństwo wybuchu bezpośredniego konfliktu. "Taki konflikt zawsze niesie ze sobą ryzyko przekształcenia się w pełnoprawną wojnę nuklearną. To będzie katastrofalny scenariusz dla wszystkich" – ocenił Miedwiediew.
Agencja Reutera zwraca uwagę, że Rosja oraz Stany Zjednoczone i ich sojusznicy są zdecydowanie największymi mocarstwami nuklearnymi na świecie. Rosja posiada około 6257 głowic jądrowych, podczas gdy trzy kraje NATO – USA, Wielka Brytania i Francja – mają łącznie około 6065 głowic.
Według Putina Rosja na Ukrainie toczy wojnę z USA
Rosyjski prezydent Władimir Putin uważa, że "specjalna operacja wojskowa" na Ukrainie jest konieczna, ponieważ Stany Zjednoczone wykorzystywały Ukrainę do grożenia Rosji, a Moskwa musiała bronić ludności rosyjskojęzycznej przed prześladowaniami.
Inwazję na Ukrainę Putin przedstawia jako nieuniknioną konfrontację z USA, które oskarża o to, że zagrażają Rosji, ingerując w jej strefę wpływów poprzez rozszerzenie NATO na wschód.
Władze Ukrainy stoją na stanowisku, że argumenty Putina są bezsensowne, a siły rosyjskie dokonują ludobójstwa. Kijów twierdzi również, że rosyjska inwazja tylko wzmocniła pragnienie narodu ukraińskiego, by wycofać się z orbity Rosji na zachód.
Czytaj też:
Rosjanie strzelają cywilom w plecy. CNN publikuje nagranieCzytaj też:
Władze Finlandii podjęły decyzję ws. przystąpienia do NATO