Szef sejmowej komisji obrony: Fabryka Łucznik pracuje pełną parą przy produkcji Grotów

Szef sejmowej komisji obrony: Fabryka Łucznik pracuje pełną parą przy produkcji Grotów

Dodano: 
Przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej Michał Jach
Przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej Michał Jach Źródło:PAP / Piotr Nowak
Szef sejmowej komisji obrony poseł PiS Michał Jach zaznacza, że karabinki Grot okazały się wielkim sukcesem polskiej myśli zbrojeniowej.

Poseł Michał Jach był pytany w Polskim Radiu 24 o tekst krytykujący polskie karabinki Grot Jakiś czas temu artykuł opublikował portal Onet. Jach powiedział, że wszystkie zarzuty, które pojawiły się w mediach, zostały odrzucone. – Specjaliści i praktycy na specjalnie zwołanym posiedzeniu Komisji Obrony Narodowej udowodnili, że karabinki Grot są jednymi z najlepszych. Zaprzeczyli wszystkim tezom zawartym w artykule krytykującym naszą broń – wskazał szef sejmowej komisji obrony.

– Pragnę zapewnić, że obecnie fabryka Łucznik pracuje pełną parą przy produkcji Grotów. Chce podwoić swoją produkcję. Zapotrzebowanie na polskie karabinki jest bardzo duże. Możemy być dumni, że nasi inżynierowie opracowali taką broń – zadeklarował polityk PiS.

Grot w walce z Rosjanami

Karabinek Grot jest stosowany przez Ukraińców w walce z Rosjanami. "O tym, że na Ukrainę miały trafić karabinki Grot zrobiło się głośno, gdy na TikToku pojawił się film bardzo chwalący tę produkowaną przez Fabrykę Broni Radom broń. Nieco później pojawiło się też trochę niepotwierdzonych do dziś plotek dotyczących tego, jakie wersje i ilości mogły trafić za naszą wschodnią granicę. Według jednych informacji na Ukrainę miała trafić broń we wszystkich wersjach, czyli A0, A1 i A2. Z kolei inne źródła twierdziły, że na wschód trafić miała cała partia 10 tys. karabinków w najnowszej odmianie A2" – opisuje serwis antyweb.pl.

Unijne naciski ws. uzbrojenia

Gość Polskiego Radia 24 zauważył, że w Unii Europejskiej panuje nacisk na kupowanie przez Polskę broni w ramach przetargów, w których uczestniczyłyby zagraniczne firmy. – UE domaga się, aby sprzęt zbrojeniowy był kupowany na otwartym rynku. Jednak siły zbrojne Francji nie wyobrażają sobie używania obcego sprzętu. Podobnie w Niemczech czy Wielkiej Brytanii. Tylko od Polski wymagano kupowania przez przetargi – powiedział Michał Jach.

Czytaj też:
Reuters: Rosjanie stosują broń laserową nowej generacji

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także