Merkel zabrała publicznie głos po raz pierwszy w tym roku. Była kanclerz pojawiła się na uroczystości pożegnania wieloletniego lidera Federacji Niemieckich Związków Zawodowych Reinera Hoffmanna. W uroczystości uczestniczyło ponad 200 gości.
Polityk, która ustąpiła z urzędu kanclerskiego pod koniec 2021 roku, poparła wysiłki rządu niemieckiego, UE, USA, NATO i innych państw, mające na celu znalezienie "końca tej barbarzyńskiej wojny, agresji ze strony Rosji”.
– Wyrażam swoją solidarność z zaatakowaną i najeżdżaną przez Rosję Ukrainą. Popieram jej prawo do samoobrony – powiedziała Merkel i dodała, że skutki wojny będą dla Ukraińców "znaczne".
Merkel chwali Polskę
Podczas swojego wystąpienia była kanclerz RFN pochwaliła Polskę za jej ogromne wsparcie dla ukraińskich uchodźców.
– Małym, ale wielkim promykiem nadziei w tym bezgranicznym smutku jest jednak ogromne wsparcie dla Ukraińców ze strony wielu krajów sąsiednich, takich jak Polska i Mołdawia – powiedziała.
W ostatnim czasie Merkel była mocno krytykowana za kontakty z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem podczas jego 16-letniej kadencji, zwłaszcza za zgodę na budowę gazociągu Nord Stream 2. Projekt rurociągu został ostatecznie zawieszony przez jej następcę, Olafa Scholza, na dwa dni przed rosyjską inwazją.
Dzień po rozpoczęciu inwazji Rosji na sąsiednią Ukrainę, wieloletnia kanclerz w pisemnym oświadczeniu potępiła atak i wyraziła poparcie dla działań swojego następcy z SPD, Olafa Scholza, celem powstrzymania prezydenta Władimira Putina w dalszej agresji.
Ten gest nie spotkał się jednak z uznaniem niemieckiej opinii publicznej. Wielu polityków domagało się, aby była kanclerz zabrała głos i wytłumaczyła się z kontaktów z rosyjskim prezydentem. Aż dotąd Merkel konsekwentnie milczała.
Czytaj też:
"Ufaliśmy Merkel niemal ślepo". Gorzkie słowa ukraińskiego dyplomatyCzytaj też:
"Sueddeutsche Zeitung": Merkel musi się wytłumaczyć. Najlepiej przed komisją śledcząCzytaj też:
Problemy byłej kanclerz. "Bild": Merkel zataiła ważne informacje ze względu na Putina