Clark wskazał, że eksperci RUSI odnotowali w ostatnich dniach aktywność na rosyjskich lotniskach, o czym już informują media społecznościowe i potwierdzają to dane satelitarne. Ponadto, według analityka, wojska rosyjskie utworzyły obronę w regionie Chersonia i przygotowują się do bitew w zimie.
W tym samym czasie toczą się walki pod Bachmutem, gdzie Rosjanie próbują posuwać się naprzód kosztem ciężkich strat swoich żołnierzy. Clarke dodał, że jest to jedyny odcinek linii frontu, na którym Rosjanie prawdopodobnie poczynią minimalne postępy.
Według ukraińskiego wywiadu, Rosja przygotowuje się obecnie do nowych ataków na Ukrainę. 28 listopada Siły Powietrzne Sił Zbrojnych Ukrainy poinformowały o wysokim poziomie aktywności lotniczej samolotów Federacji Rosyjskiej na północy, południu i wschodzie.
Według eksperta wojskowego Olega Żdanowa, Rosja wystrzeli prawdopodobnie kolejne rakiety nad Ukrainą ze strategicznych lotnisk nad Morzem Kaspijskim.
Nowe ataki rakietowe
Od kilku dni Ukraińcy są ostrzegani przed przygotowaniami Rosji do nowego masowego ostrzału. Zdaniem ekspertów z Instytutu Studiów nad Wojną, Putin może zwiększyć liczbę rakiet i ataków na Ukrainę, aby utrzymać dotychczasowe tempo ataków.
W wyniku ostatniego takiego ataku – 23 listopada – po raz kolejny uszkodzeniu uległa infrastruktura krytyczna. W ukraińskich miastach zaobserwowano problemy z dostępnością energii elektrycznej, zaopatrzeniem w wodę i ciepło.
– Rosjanie potrzebują od 7 do 14 dni na przygotowanie się do nowego ataku o takiej mocy – powiedział doradca ministra spraw wewnętrznych Wadym Denysenko.
Rankiem 29 listopada w Kijowie i wielu innych miastach i regionach rozległy się alarmy o możliwym nalocie. W internecie pojawiły się wpisy o aktywności rosyjskich samolotów w pobliżu granicy.
Czytaj też:
Rosja chciała zająć Ukrainę w 10 dni. Tajny plan przyczynił się do porażki