Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka zebrała się w ostatni poniedziałek wieczorem, aby rozpatrzyć i zaopiniować wniosek opozycji, która chce odwołania Zbigniewa Ziobry ze stanowiska ministra sprawiedliwości. Po niemal sześciu godzinach burzliwych obrad, komisja negatywnie zaopiniowała wniosek o wotum nieufności.
We wtorek wieczorem posłowie zajęli się wnioskiem o odwołanie ministra sprawiedliwości. Po wystąpieniach posłów opozycji, na sejmową mównicę wszedł Zbigniew Ziobro. Lider Solidarnej Polski ostro zaatakował Platformę Obywatelską, nie szczędząc pod jej adresem mocnych słów.
Ziobro uderza w opozycję
Swoje wystąpienie Zbigniew Ziobro poprzedził wyświetleniem krótkiego filmu, na którym poseł Platformy Obywatelskiej Anna Wojciechowska stwierdziła, że Niemcy zablokowali Polsce środki z KPO z powodu obaw, że środki te "zostaną sprzeniewierzone, zmarnowane, to będzie gwóźdź do trumny".
Ziobro wskazał, że prawdziwym powodem zablokowania środków z KPO nie jest działalność Solidarnej Polski, ale właśnie decyzja Berlina, którą umożliwili politycy polskiej opozycji.
– Wasz pryncypał Donald Tusk powiedział, że to przeze mnie, Solidarną Polskę nie ma pieniędzy z KPO (...) W tym potoku kłamstw, który nieustannie spływa z waszych ust do Polaków, czasami jakże rzadko, a szkoda, zdarza wam się mówić prawdę. Np. w restauracji Sowa & Przyjaciele też byliście warto wylewni i szczerzy – powiedział Ziobro w Sejmie.
– Niemcy poprzez swoją szefową KE blokują KPO, a dlaczego? I tutaj dopełnię tego obrazu tej prawdy, którą pani poseł się podzieliła. Niemcy blokują KPO. Dodam: nie do końca, bo Niemcy nie odważyliby się blokować KPO gdyby nie wasze zaangażowanie, wasza aktywność, sprawstwo. W dzisiejszej debacie patronuje tak naprawdę kłamstwo, hucpa i hipokryzja i winszuje inicjatorom kompromitującego dla was spektaklu – kontynuował Ziobro.
Lider Solidarnej Polski stwierdził, że posłowie PO cierpią na "rozdwojenie jaźni" i regularnie wycierają "kolanami chodniki w Brukseli i w Berlinie, bardziej w Berlinie niż w Brukseli".
– Upraszacie się o sankcje dla Polski, o blokowanie pieniędzy, też z KPO, a następnie, jak gdyby nigdy nic, z właściwą tylko wam bezczelnością i tupetem przyjeżdżacie do Warszawy i głośno pytacie: gdzie ą pieniądze z KPO? – powiedział minister sprawiedliwości.
Czytaj też:
Wotum nieufności ws. Ziobry. Woś: Opozycja zionie nienawiścią, bo nie ma argumentówCzytaj też:
Kałużny: Zbigniew Ziobro merytorycznie znokautował opozycję