W poniedziałek szef polskiego rządu spotkał się w Sztokholmie z premierem Szwecji Ulfem Kristerssonem. Tematem rozmowy obu polityków była przede wszystkim wojna na Ukrainie, ale także m.in. wniosek Szwecji o przystąpienie do NATO.
Podczas wspólnej konferencji prasowej Morawiecki podkreślił, że w obliczu wojny na Ukrainie "Europa, a przynajmniej część państw członkowskich UE, staje na wysokości zadania".
– Rosja chciała rzucić Ukrainę na kolana w zaledwie kilka dni, tygodni rok temu i od tego czasu, czyli prawie już od roku, Ukraina cały czas się broni. Rosja chciała złamać jedność europejską, a dziś Europa jest bardziej zjednoczona niż kiedykolwiek – powiedział polski premier i podkreślił, że "w chwilach geopolitycznego przełomu nikt nie może stać obok. Trzeba wybierać, albo wolność albo tyrania".
Kolejne sankcje na Rosję
Morawiecki zabrał także głos w sprawie kolejnego pakietu unijnych sankcji, jakie Bruksela miałaby nałożyć na Rosję. Premier wskazał, że Polska i Szwecja zgadzają się, że kolejna runda obostrzeń powinna być nałożona na Moskwę. Konieczne jest jednak przekonanie krajów, które nie podzielają tego przekonania.
– To jest zawsze poszukiwanie jakiegoś złotego środka, ale sądzę, że tak czy inaczej, ten 10. pakiet sankcji będzie na tyle ostry, że wyśle zdecydowaną wiadomość dla Rosji, Kremla, że się nie poddamy, że nie będziemy poddawać się ich presji – powiedział premier.
Wsparcie dla Kijowa
Premier Polski odniósł się także do kwestii pomocy militarnej dla Kijowa. Jak wskazał, w tej chwili najpilniejszą potrzebą ukraińskiej armii jest zapewnienie odpowiedniej ilości amunicji. W dalszej kolejności potrzebne są dostawy zachodniego sprzętu wojskowego. Zgodnie z ustaleniami Szwecja ma dołączyć do koalicji państw, które przekażą Ukrainie czołgi Leopard.
– Szwecja, która posiada ponad 100 leopardów, również się przyłączy. Polska dostarczyła już 250 czołgów typu postsowieckiego, ale oprócz tego mamy zamiar dostarczyć kolejne 60 zmodernizowanych czołgów, dodatkowych 60 czołgów i jeszcze 14 leopardów. Jesteśmy i będziemy aktywni na tym froncie – powiedział premier.
Czytaj też:
Tryumfy i wpadki Morawieckiego w jego wojennej kampaniiCzytaj też:
Morawiecki w Brukseli: Ten wyścig z czasem może być wygrany