Z półdystansu I Dobrze pamiętam ten upalny sierpniowy wieczór. Rozmawialiśmy wieczorem telefonicznie umawiając się nazajutrz na pokaz medialny w kinie Capitol.
Filmu, nie pomną już tytułu, nie obejrzałem jednak w towarzystwie Krzysztofa Mętraka, mego intelektualnego mentora. 30 lat temu - 4 VIII 1993 roku - powalił Go rozległy zawał serca.
Kilka dni później odprowadzałem przedwcześnie Zmarłego - w wieku 48 lat - na miejsce wiecznego spoczynku. W licznym kondukcie żałobników podążałem z wieńcem od „Expressu Wieczornego”. W redakcji tej poczytnej popołudniówki poznałem Krzysztofa u schyłku komuny.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.