Jak podaje Bloomberg, premier Holandii Mark Rutte jest obecnie faworytem w wyścigu o stanowisko sekretarza generalnego NATO. Przypomnijmy, że obecny szef Sojusz Jens Stoltenberg ustąpi w przyszłym roku.
Faworyt z Holandii
W ostatnich tygodniach notowania Rutte zdecydowanie wyprzedziły obecną premier Estonii Kaję Kallas. Autorzy artykułu stwierdzają, że choć premier Holandii nadal nie może być całkowicie pewnym nominacji, ponieważ wciąż może pojawić się więcej kandydatów, to jednak polityk otrzymał już poparcie od wielu sojuszników.
Rutte kończy swoją 13-letnią kadencję na stanowisku premiera Holandii. Zapowiedział, że odejdzie z polityki po utworzeniu nowego gabinetu, który zostanie wyłoniony w wyniku zaplanowanych na środę wyborów.
W artykule podkreślono, że rola Sekretarza Generalnego NATO będzie kluczowa w obliczu możliwości przeciągnięcia się wojny Rosji z Ukrainą na kolejne lata.
"Szef NATO będzie musiał unikać szerszej eskalacji między Sojuszem a Rosją, a także zachęcać sojuszników do utrzymywania wsparcia militarnego i finansowego dla Ukrainy, gdy społeczeństwa zaczną być zmęczone kosztami” – piszą dziennikarze.
Z informacji Bloomberga wynika, że o stanowisko sekretarza generalnego NATO ubiegają się także wspomniana już Kaja Kallas oraz minister spraw zagranicznych Łotwy Kristianis Karins. Oboje politycy niedawno zadeklarowali gotowość podjęcia się zadania pokierowania pracami Sojuszu.
"Ale zarówno Karins, jak i Kallas mogą napotkać problemy, biorąc pod uwagę, że państwa bałtyckie uznano za zbyt agresywne wobec Moskwy, aby przewodzić sojuszowi” – zauważają autorzy artykułu.
Jak wiadomo, pod przywództwem Ruttego Holandia wysłała na Ukrainę ważne systemy obrony powietrznej i prowadzi szkolenie ukraińskich pilotów na myśliwcach F-16.
Czytaj też:
Wyciekła notatka holenderskiej ambasady. "Izrael celowo atakuje obiekty cywilne"Czytaj też:
Rutte szefem NATO? Szydło: Był jednym z autorów współpracy z Rosją