W środę szef rządu spotkał się z dziennikarzami, aby przekazać kilka wiadomości. Donald Tusk mówił m.in. o przypuszczalnej dacie wyborów samorządowych. W pewnym momencie dziennikarz Telewizji Republika zadał pytanie o to, na czym ma polegać mechanizm wyrównawczy dotyczący relokacji dodatkowej liczby nielegalnych imigrantów.
– Jeśli chodzi o stanowisko polskiego rządu w Unii Europejskiej, nie będzie naszej akceptacji dla żadnego przymusowego mechanizmu i chcę państwa zapewnić, że Polska nie przyjmie nielegalnych imigrantów w żadnego takiego mechanizmu. Nie przyjmiemy żadnego migranta – powiedział Tusk.
Wymianę zdań na temat migracji poprzedziły apele, zarówno dziennikarza, jak i Tuska, dotyczące Jana Pietrzaka i jego skandalicznych słów na temat migrantów.
"Doktryna Trzaskowskiego"
Konferencję Donalda Tuska skomentował szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Jego zdaniem, oburzenie wywołane pytaniem zadanym przez dziennikarza TV Republika pokazuje, że zaczęła obowiązywać "doktryna Trzaskowskiego", wyrażona przez prezydenta Warszawy zdaniem: "O tym właśnie są te wybory, żeby przez cały czas nie były nam zadawane tego typu pytania".
"Kółko wzajemnej adoracji na konferencji Tuska i wielkie oburzenie za ważne pytanie o migrantów ze strony TV Republika. Właśnie po to Tuskowi był #zamachPOmedia. Nikt ma nie pytać o relokację, nikt ma nie pytać o zmiany w traktatach, nikt ma nie pytać o przyjęcie Euro" – napisał Błaszczak w serwisie X.
W dalszej części wpisu polityk PiS przypomniał o planowanej na 11 stycznia manifestacji przeciwko działaniom rządu Donalda Tuska wobec mediów publicznych.
"Tusk jest odważny tylko, gdy jest otoczony potakiwaczami. 11 stycznia o godz. 16:00 pod Sejmem wspólnie wyrazimy swój sprzeciw przeciwko cenzurze i bezprawiu, które wprowadza koalicja 13 grudnia" – napisał.
Czytaj też:
"To bezprawie". Błaszczak: Złożyliśmy wniosek o wotum nieufności wobec SienkiewiczaCzytaj też:
Błaszczak uderza w Hołownię. "Czy ich również zaprosi do Sejmu?"