Jak informuje "Super Expres", Mężydło znalazł się wśród sygnatariuszy apelu działaczy antykomunistycznej opozycji, którzy zwrócili się do prokuratora generalnego Adama Bodnara, by natychmiast wypuścił z więzienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Pod listem podpisali są m.in. Antoni Macierewicz, Adam Borowski, Maria Dłużewska, Jan Krzysztof Kelus, Zofia Romaszewska, Bronisław Wildstein, czy Krzysztof Wyszkowski.
Mężydło: Powinni wyjść z więzienia
– Ta sprawa jest polityczna, więc Kamiński i Wasik są więźniami politycznymi. Tylko ktoś, kto nie obserwuje sytuacji w kraju, może tego nie zauważyć – powiedział Mężydło w rozmowie z "SE".
– Powinniśmy raczej uspokajać wewnętrzne spory, a nic w tym kierunku się nie robi. Z tego właśnie powodu powinni wyjść z więzienia. Trzeba zrobić wszystko, żeby nie doszło do nieszczęścia. Mam nadzieję, że Donald Tusk również to rozumie – dodał.
Mężydło nazwał Kamińskiego "człowiekiem bezwględnie ideowym". CBA powstało po to, żeby walczyć z korupcją. PO nie miała nic przeciwko temu, żeby Mariusz Kamiński był szefem tej służby. Zmieniło się to dopiero kiedy ujawnił te rozmowy na cmentarzu i aferę hazardową, w którą zamieszani byli ludzie Platformy – przypomniał.
"Antoni Mężydło to jeden z najbardziej doświadczonych parlamentarzystów wolnej Polski. Łącznie spędził w Sejmie i Senacie niemal ćwierć wieku. W ostatnich latach działał pod sztandarem Platformy Obywatelskiej, dlatego jego słowa o odbywających karę więzienia politykach PiS tak bardzo zaskakują" – ocenia "Super Express".
Według ustaleń gazety apel opozycjonistów najprawdopodobniej nie zostanie wysłuchany, a Bodnar nie zdecyduje się już na przerwę w wykonywaniu kary przez polityków PiS i przekaże akta sprawy razem z opinią na biurko prezydenta.
Kamiński i Wąsik zatrzymani w Pałacu Prezydenckim. Co z ich ułaskawieniem?
Mariusz Kamiński przebywa w więzieniu w Radomiu, a Maciej Wąsik w zakładzie w Przytułach Starych pod Ostrołęką. Policja zatrzymała polityków PiS w Pałacu Prezydenckim, gdzie byli obecni na zaproszenie Andrzeja Dudy.
Byli szefowie CBA zostali w grudniu 2023 r. skazani prawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienia za działania w tzw. aferze gruntowej, mimo że w 2015 r. prezydent zastosował wobec nich prawo łaski. Zrobił to po wyroku nieprawomocnym, o co prawnicy toczą spór.
11 stycznia prezydent poinformował – po spotkaniu z żonami Kamińskiego i Wąsika – że wszczyna postępowanie ułaskawieniowe. Wystosował też apel do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara o zwolnienie ich z więzienia do czasu zakończenia postępowania.
Z sondażu pracowni Pollster przeprowadzonego w połowie stycznia wynika, że według 60 proc. badanych Kamiński i Wąsik powinni odbyć w więzieniu całą karę. Przeciwnego zdania jest 25 proc., natomiast 15 proc. nie ma opinii w tej sprawie.
Czytaj też:
Za co skazano Kamińskiego i Wąsika? Nowe informacje