Co dalej z kredytem "0 proc."? Głos z rządu: Nie dla wszystkich

Co dalej z kredytem "0 proc."? Głos z rządu: Nie dla wszystkich

Dodano: 
Minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman
Minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman Źródło:PAP / Marcin Obara
– Są progi, żeby nie każdy mógł po niego sięgnąć – mówił o "kredycie 0 proc." minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman.

Przypomnijmy, że w umowie koalicyjnej KO, Lewicy i Trzeciej Drogi nie znalazł się zapis o wprowadzeniu "kredytu 0 proc.". Media wówczas spekulowały, że wyborcza obietnica Donalda Tuska najprawdopodobniej nie zostanie zrealizowana. W rozmowie z TVN24 minister Hetman przyznaje, że "kredyt 0 proc." nie będzie powszechnie dostępny.

– Dla tych, którzy w gospodarstwie domowym posiadają trójkę dzieci, tak jak powiedziałem, np. dla singli, dla par jest 1,5 proc. i w zależności od ilości dzieci schodzimy z tym oprocentowaniem w dół. Są progi bezpieczeństwa, żeby nie każdy mógł sięgnąć po ten kredyt, bo niestety mieliśmy w przypadku programu kredyt 2 proc., który realizowali nasi poprzednicy taką sytuację, już mamy te dane na stole […] tam 30 proc. osób mogło spokojnie wziąć normalny kredyt w banku, zabrali miejsce tym, którzy rzeczywiście potrzebowali takiego wsparcia – powiedział Krzysztof Hetman.

Hetman: Trzy kroki

Polityk podkreślił, że nie sposób rozwiązać problem mieszkaniowy w Polsce za pomocą jednego programu. – To muszą być trzy elementy. Na stole dzisiaj już jest wsparcie dla budownictwa społecznego, to jest projekt ustawy, którą już przygotowaliśmy, jest w wykazie prac legislacyjnych rządów, to jest wsparcie dla samorządów, dla TBS-ów, dla spółdzielni […] to są dopłaty i wsparcie finansowe – powiedział Krzysztof Hetman w rozmowie z Radomirem Witem w programie „Jeden ja jeden” TVN24.

Drugim elementem jest natomiast wsparcie dla kredytobiorców. – W tym tygodniu dostałem od moich współpracowników projekt ustawy dotyczący deregulacji i ułatwień, jeśli chodzi o budowę, tak aby odblokować rynek podaży, bo z nim mamy największy problem. […] Tutaj szykujemy trzeci, najważniejszy element – kontynuował.

Minister został jeszcze zapytany o wniosek o postawienie Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. – To nie jest kwestia jakiejś radości czy smutku, dlatego że gdybym miał taką emocję, to by oznaczało, że to jest jakaś emocja związana z jakąś zemstą. Nie, to jest po prostu wynik zwykłej sprawiedliwości, która powinna nastąpić, bo większość z nas nie ma wątpliwości co do tego, że prezes Glapiński przed Trybunałem Stanu powinien odpowiedzieć –stwierdził.

Czytaj też:
Luka czynszowa to problem powszechny. Dotyczy milionów Polaków

Źródło: TVN24
Czytaj także