SKW odcięła go od informacji niejawnych. Gen. Gromadziński nie odpuszcza

SKW odcięła go od informacji niejawnych. Gen. Gromadziński nie odpuszcza

Dodano: 
Gen. Jarosław Gromadziński
Gen. Jarosław Gromadziński Źródło: PAP / Przemysław Piątkowski
Gen. Jarosław Gromadziński złożył odwołanie do premiera Donalda Tuska od decyzji Służby Kontrwywiadu Wojskowego pozbawiającej go dostępu do informacji niejawnych.

Informację o ruchu gen. Jarosława Gromadzińskiego przekazał w czwartek podczas konferencji prasowej wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Gen. Gromadziński odwołał się od decyzji SKW. "Czekam na decyzję KPRM"

– Jest proces odwoławczy pana generała w tym momencie, zgłosił odwołanie do Prezesa Rady Ministrów. Tą sprawą zajmuje się SKW, i to SKW prezentowało wobec generała Gromadzińskiego te wątpliwości – powiedział szef MON.

Potwierdzenie o złożeniu w dniu 5 sierpnia odwołania pojawiło się także ze strony samego zainteresowanego. – Teraz czekam na decyzję KPRM – przekazał PAP gen. Gromadziński.

SKW odcięła gen. Gromadzińskiego od informacji niejawnych

Przypomnijmy, że Gen. Jarosław Gromadziński został w marcu odwołany ze stanowiska dowódcy Eurokorpusu. MON zdecydowało wówczas o natychmiastowym powrocie wojskowego do kraju. W tym samym czasie Służba Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) wszczęła postępowanie kontrolne dotyczące "poświadczenia bezpieczeństwa osobowego" gen. Gromadzińskiego w związku "z pozyskaniem nowych informacji na temat oficera". O efektach tego postępowania SKW poinformowała 22 lipca.

"W dniu 22 lipca 2024 r. wydana została decyzja o cofnięciu poświadczeń bezpieczeństwa upoważniających do dostępu do informacji niejawnych. Kontrolne postępowanie sprawdzające jednoznacznie wykazało, że gen. broni Jarosław Gromadziński nie daje rękojmi zachowania tajemnicy" – czytamy w komunikacie SKW.

Wskazano ponadto, że w takiej sytuacji generałowi przysługuje odwołanie od decyzji do prezesa rady ministrów, a w przypadku utrzymania w mocy decyzji SKW przez organ odwoławczy, również skarga do sądu administracyjnego.

Wcześniej, po tym jak rozpoczęto całą procedurę, generał zapewnił, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Wojskowy przekazał, że pełniąc służbę na stanowiskach dowódczych, w kraju oraz za granicą, "zawsze godnie reprezentował mundur żołnierza polskiego".

Kulisy odwołania gen. Gromadzińskiego. "To się wielu nie spodobało"

"Dziennik Gazeta Prawna", powołując się na źródła, informowała że wbrew plotkom odwołanie polskiego dowódcy nie ma nic wspólnego ze szpiegostwem na rzecz Rosji.

"Generał Gromadziński na stanowisku w Strasburgu wzbudzał kontrowersje. Jego zachowania czasem nie mieściły się w dyplomatycznych normach. I tak np. podczas spotkania z europarlamentarzystami oficer miał stwierdzić, że nie szanuje ludzi w garniturach i pod krawatami, bo on jest prawdziwym żołnierzem. Z kolei podczas powitania przez przedstawicieli Eurokorpusu delegacji z innej instytucji wojskowej wyprosił przedstawicieli innego państwa ramowego – Luksemburga, ponieważ był niższej rangi niż generał" – czytamy.

Według "DGP", nieprzestrzeganie przez Gromadzińskiego dyplomatycznych procedur wydaje się zbyt błahą kwestią, by odwoływać go za pośrednictwem SKW. – Można też na to spojrzeć inaczej. Że pojechał tam poligonowy generał, który zaczął wymagać i nagle przestały to być w Strasburgu wczasy, a to się wielu nie spodobało – powiedział rozmówca gazety w MON.

Czytaj też:
"Żeby Polska nie musiała liczyć na cud". Tusk złożył deklarację w imieniu polskich władz
Czytaj też:
"Kuriozalne i niepoważne zarzuty". Odwołany generał zabiera głos
Czytaj też:
Cejrowski: Rząd powinien bronić polskiego generała w NATO. Lisicki: Ogłosili, że był homofobem

Opracowała: Anna Skalska
Źródło: Interia.pl
Czytaj także