Nawrocki: Jestem głęboko zawiedziony prezydentem Zełenskim

W poniedziałek prezes IPN był gościem Telewizji Trwam. Karol Nawrocki dużo miejsca poświęcił stosunkom z Ukrainą, które od pewnego czasu nie należą do najlepszych. Kandydat na prezydenta przyznał, że jest rozczarowany ukraińskim przywódcą i rządem w Kijowie. Przypomniał, że jak dotąd IPN nie otrzymał zgody na ekshumacje Polaków zamordowanych przez UPA w czasie II wojny światowej. Tylko jedna z kilku spraw, które stały się powodem konfliktu na między oboma państwami.

– Polscy rolnicy dzisiaj mierzą się nierówną konkurencją ze strony Ukrainy. Polskie przedsiębiorstwa transportowe mierzą się z nierówną konkurencją ze strony Ukrainy – tłumaczył dalej Nawrocki.

Nawrocki krytykuje Ukrainę

Szef IPN przypomniał o wsparciu, jakie ukraińscy uchodźcy otrzymali od Polaków od samego początku rosyjskiej inwazji oraz o działaniach podjętych przez polski rząd, które pomogły ukraińskiej armii wytrzymać pierwsze natarcie agresora. Za tę pomoc Polska "nie otrzymała nic".

– Ukraina rzeczywiście nie traktuje nas po partnersku. Ja jestem głęboko zawiedziony panem prezydentem Zełenskim. Zachował się w taki sposób, w jaki nigdy nie powinien się zachować wobec państwa polskiego – wskazał Nawrocki.

Kandydat na prezydenta zadeklarował, że, jeśli obejmie urząd, postara się naprawić stosunki z Ukrainą. Podkreślił jednak, że będą się one opierały na zasadach partnerstwa.

– Składam jasną deklarację – będę dążył do przywrócenia partnerskich relacji z Ukrainą. Ja mówię regularnie: po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy. Jeśli komuś, rolnikowi czy przedsiębiorcy zagraża nierówna konkurencja ze strony Ukrainy, to ja będę stał po stronie polskiego przedsiębiorcy, a prezydentowi Zełenskiemu powiem jasno: musicie nas traktować jak partnera – dodał.

Czytaj też:
"To jednak wyraźna różnica". Nawrocki wbija szpilę TrzaskowskiemuCzytaj też:
"Najważniejsza zmiana prawa w ostatnich latach". Nawrocki zapowiada projekty ustaw