1 czerwca w drugiej turze wyborów prezydenckich zmierzą się Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. Liderzy Trzeciej Drogi już przekazali swoje poparcie kandydatowi Koalicji Obywatelskiej.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej prezes PSL przekonywał o konserwatywnych wartościach prezydenta Warszawy, który potrafi łączyć tradycję z myśleniem o przyszłości. W pewnym momencie Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził nawet, że Trzaskowski działa "z poszanowaniem dla naszej tradycji, wartości, w tym wartości chrześcijańskich".
– To wszystko można połączyć, tak jak pięknie robi to w Warszawie. Wspierając Instytut Myśli Jana Pawła II, Caritas, ale też te fundacje, stowarzyszenia, które są bardziej liberalne czy stoją po lewej stronie. To można tutaj połączyć, bo próbowano uszyć taki wizerunek prezydenta Trzaskowskiego patrzącego tylko w jedną stronę – mówił lider ludowców. – Mogę was zapewnić, że świadomość naszej historii, tradycji, polskości jest u niego ogromna, bo wyrasta z takiej rodziny, z domu patriotycznego, z takiego środowiska, które jest spadkobiercą etosu Solidarności – dodał.
Rafał Trzaskowski wielokrotnie deklarował, że jako prezydent będzie dążył do liberalizacji prawa aborcyjnego. Ostatnia taka zapowiedź padła podczas wieczoru wyborczego.
Kaczyński oburzony decyzją PSL
"Mówili o wartościach i tradycji, mieli bronić polskiego rolnictwa i wsi. Mówili o bezpieczeństwie. Ale to tylko słowa. Gdy przyszło do czynów, bezwarunkowo poparli kandydata, który jest tego wszystkiego zaprzeczeniem. Trzaskowski – walczący z krzyżem ambasador paktu klimatycznego, który w osiłkach szturmujących granicę widział ludzi potrzebujących wsparcia" – skomentował prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński za pośrednictwem platformy X.
"Dokąd zmierzacie, kierownictwo PSL? Co na to wasi wyborcy?" – pytał szef PiS.
twitterCzytaj też:
Wiemy, co zrobi Mentzen przed drugą turą. "Nie ma lepszego sposobu"Czytaj też:
Braun zadał serię pytań Nawrockiemu i Trzaskowskiemu