Scheuring-Wielgus oskarża prezydenta o zdradę stanu

Prezydent Karol Nawrocki został poproszony o ocenę Strategii Bezpieczeństwa Narodowego USA. Wskazał, że zawiera jasne wytyczne, zgodne z hasłem Trumpa "America First", które – jak zaznaczył – "w żaden sposób nie są konfrontacyjne".– Osobiście się także cieszę i poczytuję to jako sukces mojej kancelarii, że nie podpisaliśmy Strategii Bezpieczeństwa Narodowego i pracujemy nad wypracowaniem nowej strategii bezpieczeństwa narodowego. Widzimy, że Strategia Bezpieczeństwa Narodowego największego naszego sojusznika w zakresie bezpieczeństwa, czyli Stanów Zjednoczonych, właśnie wychodzi na światło dzienne i ją widzimy. Dlatego musimy dopasować także naszą strategię bezpieczeństwa narodowego do wizji naszego sojusznika – stwierdził Karol Nawrocki.

Poważne oskarżenia

Europoseł Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus pytana w Radiu Zet o amerykański dokument przyznała, że nie jest zaskoczona jego zapisami.

– Dla mnie porażające jest, nie sam ten dokument, ale to, co mówi Karol Nawrocki. Powiedział, że "musimy naszą strategię, Polską, dopasować do wizji naszego sojusznika, USA". Mnie to przeraża, to jest dla mnie zdrada stanu – powiedziała eurodeputowana przypominając, że prezydent w tym samym wystąpieniu wyrażał zadowolenie z niepodpisania polskiej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego w obecnym kształcie. Zrobi to dopiero po oczekiwanych przez siebie zmianach.

– W strategii Trumpa Europa jest traktowana jako zło konieczne. Sojusznikami są: Rosja, Chiny, Indie, Japonia. Europy tam nie ma, jemu nie zależy na dobrych relacjach, tylko na biznesie – dodała Scheuring-Wielgus. Podkreślała, że Trump na rozmowy wysyła ludzi, którzy za plecami Europy "ustalają biznesy z Rosją".

– Jeśli nasz prezydent nie potrafi się od tego odciąć, a sprawa dotyczy naszego bezpieczeństwa, to dla mnie to jest zdrada stanu – dodała europosłanka.

Czytaj też:
Woś: Dość tej histerii. W strategii USA nie ma nic strasznegoCzytaj też:
"Byłoby źle". Wiceszef MSZ o planach USA