Francuscy biskupi podczas zgromadzenia plenarnego w Lourdes w dniach od 2 do 7 listopada oficjalnie uznali „instytucjonalną odpowiedzialność Kościoła” za przypadki przemocy seksualnej ze strony duchowieństwa. Przyjęli przy tym, że problem ma charakter systemowy i nie dotyczy odosobnionych przypadków. Takie deklaracje stanowią odpowiedź na opublikowany niedawno druzgoczący raport na temat przestępstw seksualnych.
Zbrodnie były możliwe „dzięki ogólnemu kontekstowi”
Według raportu 216 tys. dzieci miało paść ofiarą księży i zakonników, a wliczając świeckich pracowników parafii liczba osiąga nawet 330 tys. W czasie konferencji prasowej w Lourdes przewodniczący francuskiego episkopatu, abp Éric de Moulins-Beaufort, powiedział, że hierarchowie są „zmartwieni i przytłoczeni” ustaleniami niezależnej komisji, która badała sprawy nadużyć.
Biskupi przyznali, że zbrodnie te nie zostały popełnione tylko przez pojedyncze osoby, lecz stały się możliwe „dzięki ogólnemu kontekstowi, mentalności i serii praktyk w Kościele, które pozwoliły na zaistnienie tych wydarzeń, ale także na ich ponowne występowanie, przez uniemożliwianie ich zgłaszania i karania”.
„Obowiązek sprawiedliwości i zadośćuczynienia”
Jak wskazał szef konferencji episkopatu, uznanie instytucjonalnej odpowiedzialności pociąga za sobą „obowiązek sprawiedliwości i zadośćuczynienia”. „Jesteśmy świadomi, że ten krok jest konieczny, aby wejść na drogę, która pozwala nam dzisiaj prosić o przebaczenie w prawdzie” – powiedział.
Hierarchowie podkreślali, że skupiają się obecnie na realizacji 45 rekomendacji autorów raportu, którzy zalecają m. in. wzmocnienie mechanizmów kontroli wewnętrznej i jaśniejsze zdefiniowanie roli biskupa przy wyjaśnianiu spraw nadużyć. W ramach próby zrekompensowania ofiarom ich krzywd powstał w marcu tego roku fundusz odszkodowań przy episkopacie. Przy okazji zgromadzenia w Lourdes biskupi dokonali także publicznego aktu pokuty.
Czytaj też:
Francja: Raport o pedofilii posłuży do uderzenia w tajemnicę spowiedzi?Czytaj też:
"To chwila wstydu". Papież Franciszek o porażce Kościoła ws. nadużyć