W Bayonne w południowo-zachodniej Francji napastnicy pobili kierowcę autobusu, który nie chciał wpuścić ich do środka pojazdu przez brak biletów i maseczek. Mężczyzna zmarł w szpitalu.
Jak informuje BBC, grupa osób rzuciła się na francuskiego kierowcę po tym, jak odmówił wpuszczenia ich do autobusu z powodu braku biletów i maseczek ochronnych.
50-letni mężczyzna zmarł w wyniku bardzo poważnych obrażeń głowy. Policja aresztowała w tej sprawie pięć osób. Burmistrz miejscowości Bayonne, gdzie doszło do zdarzenia, nazwał je "aktem barbarzyństwa".
Po pobiciu mężczyzny grupa kierowców lokalnych firm przewozowych odmówiła w poniedziałek wykonywania swoich obowiązków, przez co regionalne usługi autobusowe zostały poważne zakłócone.
We Francji, tak samo jak w Polsce, zakrywanie ust i nosa w komunikacji publicznej jest obowiązkowe przez pandemię koronawirusa.
Źródło: BBC